Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa 1:0 Pogoń Szczecin. Zobacz fotorelację z meczu [ZDJĘCIA]

Piotr Wróblewski
Legia Warszawa Pogoń Szczecin. Zobacz fotorelację z meczu [ZDJĘCIA]
Legia Warszawa Pogoń Szczecin. Zobacz fotorelację z meczu [ZDJĘCIA] Szymon Starnawski
W niedzielnym meczu, 8.11, kończącym 15. kolejkę Ekstraklasy Legia pokonała przy Łazienkowskiej Pogoń 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 12 minucie Tomasz Jodłowiec.

Źródło: Legia.com/x-news

„Tylko dwie rzeczy są nieskończone – wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien co do tej pierwszej” – powiedział kiedyś Albert Einstein. My po niedzielnym meczu Legii z Pogonią jesteśmy pewni, że do zbioru niekończących się rzeczy nie zaliczymy cierpliwości Stanisława Czerczesowa. W wyjściowym składzie rosyjski trener pominął kapitana zespołu Jakuba Rzeźniczaka, którego forma w tym sezonie, delikatnie mówiąc, nie imponuje skautom zachodnich klubów. Do kolekcji spektakularnych błędów „Rzeźnik” w czwartek w Brugii dołożył kolejny. Do spółki z Tomaszem Jodłowcem i Michałem Pazdanem dał się ograć Thomasowi Meunierowi jak dziecko. Legia przegrała 0:1 i o awansie z grupy Ligi Europy może już tylko pomarzyć.

Oprócz Rzeźniczaka, który w 27 z 28 meczów w tym sezonie grał od pierwszej do ostatniej minuty (raz pauzował za kartki), w szeregach gospodarzy zabrakło też Duszana Kuciaka. Słowak mecz z Club Brugge kończył z paskudnie rozciętym kolanem i w niedzielę zastąpił go Arkadiusz Malarz. Do zdrowia doszedł za to Nemanja Nikolić, który w czwartek nie zagrał przez infekcję.

Lekko odświeżona Legia (tym razem bez ustawienia z trzema defensywnymi pomocnikami, Pazdan zastąpił Rzeźniczaka jako stoper, w środku pomocy zagrali Jodłowiec i Stojan Vranjes) szybko uzyskała prowadzenie. Po rzucie rożnym w 12. minucie najlepiej w polu karnym odnalazł się „Jodła”, który uderzeniem z kilku metrów nie dał szans Jakubowi Słowikowi. Kibice, którzy liczyli na strzelecką kanonadę, musieli obejść się smakiem. Do przerwy po obu stronach sytuacji było jak na lekarstwo i wynik nie uległ zmianie.

Po przerwie również trudno było porównywać boiskowe wydarzenia do filmów o przygodach Jamesa Bonda. Nieliczne próby legionistów pewnie bronił Słowik. Pogoń wypracowała sobie doskonałą sytuację, jednak Wladimer Dwaliszwili albo ma jeszcze w sercu klub z Łazienkowskiej, albo zaskoczyło go to, że mógł znaleźć się pięć metrów przed bramką kompletnie bez opieki obrońców. Tak czy inaczej Gruzin fatalnie spudłował.

W końcówce spotkania piłkarze starali się rozgrzać zmarzniętych kibiców. Mocne strzały Tomasza Brzyskiego i Łukasza Brozia padały łupem Słowika. Tuż po wejściu na boisko w idealnej sytuacji znalazł się Aleksandar Prijović, ale minął się z piłką na trzecim metrze. Z drugiej strony boiska próbowali m.in. Fojut i Dwaliszwili, lecz Malarz zachowywał czujność. Legia utrzymała prowadzenie i mogła cieszyć się z trzech punktów. Wicemistrz Polski zagrał pierwszy mecz bez straty bramki od... 20 sierpnia i starcia z Zorią Ługańsk. Nowe porządki Czerczesowa zaczynają przynosić efekty? Zobaczymy, czy w kolejnych meczach obrona Wojskowych będzie równie solidna. Legionistów czeka teraz przerwa na mecze reprezentacji. Po niej zagrają trzy mecze z rzędu na własnym stadionie – z Chojniczanką (Puchar Polski, 18.11), Śląskiem Wrocław (Ekstraklasa, 21.11) i duńskim FC Midtjylland (Liga Europy, 26.11).

Źródło: Legia.com/x-news

Sporo działo się też w pozostałych siedmiu meczach Ekstraklasy – padły w nich 23 gole. Trzy z nich zdobyli bracia Makowie. Dwa razy do siatki Ruchu Chorzów trafił Mateusz, jednak nie wystarczyło to choćby na punkt dla Lechii Gdańsk. 250 mecz Waldemara Fornalika na ławce rezerwowych ligowej drużyny jego zawodnicy uczcili zwycięstwem 3:2. Zkolei występujący w barwach Piasta Gliwice Michał dał swojej drużynie prowadzenie w Białymstoku. Jagiellonia poległa 0:2, a sensacyjny lider tabeli umocnił się na jej szczycie.

Na dobre tory wraca powoli Lech Poznań. Kolejorz co prawda jeszcze nie wydostał się ze strefy spadkowej, ale brakuje mu do tego już tylko punktu. Po dwóch bramkach Macieja Gajosa i jednej Karola Linetty’ego drużyna Jana Urbana bez problemów rozprawiła się z Górnikiem Łęczna. Sporo powodów do radości mieli też kibice z Krakowa. Wisła pokonała w Lubinie Zagłębie 3:1, natomiast Cracovia już do przerwy prowadziła ze Śląskiem 4:0. W drugiej połowie wrocławianie byli w stanie zdobyć tylko honorową bramkę na 1:4.

Ekstraklasa – 15. kolejka
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
Bramki: Jodłowiec 12; Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków); Widzów: 14 880.
Legia: Malarz – Broź, Lewczuk, Pazdan, Brzyski – Jodłowiec, Vranjes (67. Furman), Guilherme (66. Triczkowski), Duda, Kucharczyk – Nikolić (76. Prijović). Trener: Stanisław Czerczesow.
Pogoń: Słowik – Frączczak, Fojut, Czerwiński, Murawski, Lewandowski – Akahoshi (82. Piotrowski), Murawski (25. Murawski), Walski, Listkowski (68. Przybecki) – Dwaliszwili. Trener: Czesław Michniewicz.

Pozostałe mecze kolejki:
Zagłębie Lubin – Wisła Kraków 1:3 Woźniak 83 – Boguski 31, Todorovski 66 sam., Guerrier 88); Cracovia – Śląsk Wrocław 4:1 (Jendrišek 10, 41, Rakels 15, Cetnarski 37 – Bartkowiak 52); Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (Możdżeń 49, Demjan 64); Ruch Chorzów – Lechia Gdańsk 3:2 (Stępiński 10, Zieńczuk 23, Koj 26 - Michał Mak 65, 68); Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice 0:2 (Mateusz Mak 24, Osyra 64); Lech Poznań – Górnik Łęczna 3:1 (Gajos 4, 71, Linetty 81 – Leandro 90), Górnik Zabrze – Korona Kielce 0:1 (Cabrera 2).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto