Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koalicja obroniła przewodniczącego Rady Powiatu Szczecinek [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Cezary Jankowski pozostaje na stanowisku przewodniczącego Rady Powiatu Szczecinek. Debata nad jego odwołaniem zahaczyła o wielką politykę.

Na sesji Rady Powiatu Szczecinek (28 grudnia) stanął wniosek opozycyjnych radnych z Koalicji Obywatelskiej o odwołanie przewodniczącego Cezarego Jankowskiego (Prawo i Sprawiedliwość). Głosowanie poprzedziła emocjonalna debata.

Grzegorz Grondys z ramienia KO wypomniał przewodniczącemu, że nazywa obecny rząd lewackim, a takim określeniem nazywano w latach 60. i 70. skrajnie ekstremistyczne organizacje terrorystyczne wymierzone w kraje demokratyczne. - Według PiS lewackie jest wszystko poza PiS i narodowcami – mówił.

- W wielu przypadkach nie zgadzam się z poglądami Cezarego Jankowskiego – mówił z kolei starosta szczecinecki Krzysztof Lis z Porozumienia Samorządowego, które współrządzi w powiecie w koalicji z PiS. - Ale nie śmiem mu odbierać prawa do ich wyrażania, na tym polega wolność słowa.

- O tej tolerancji i wolności słowa mogłem się przekonać, gdy odwołano mnie z komisji rewizyjnej za to do napisałem w felietonach (chodzi o krytykę rządów PiS – red.) - odpowiadał Grzegorz Grondys.

Potem było jeszcze bardziej nerwowo. Radny Ireneusz Markanicz (KO) apelował „niech hamują pięty” w dyskusji. - Apeluję o powagę, to było nieodpowiednie określenie – mówił Grzegorz Poczobut z PS.

Koalicja PiS oraz PS ma zdecydowaną większość, ale wynik tajnego głosowania zawsze jest niewiadomą. Ostatecznie przeciw odwołaniu Cezarego Jankowskiego opowiedziało się 10 radnych, a za 6. To zaś oznacza, że najpewniej jedna osoba z koalicji była za jego odwołaniem.

Przewodniczący RP dziękując za wynik głosowania mówił, że „człowiekiem Solidarności się jest, a radnym i przewodniczącym się bywa”.

O co poszło? Opozycja zarzuciła szefowi Rady, że w swoim przemówieniu z okazji 42. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego nazwał obecną Radę Ministrów „rządem lewackim”. Porównał go z rządem Gomułki wprowadzającym podwyżki cen i rządem Jaruzelskiego, który „powsadzał do więzień i zabił ponad 100 osób”. Zdaniem wnioskodawców, wygłosił też nieprawdziwe stwierdzenia, że jedynym konkretem w umowie koalicyjnej jest konieczność „przywrócenia przywilejów SB i UB-ekom”, że minister edukacji zapowiedziała „wyrzucanie religii ze szkoły”, przedstawiciele rządów mówią o potrzebie „wydłużenia wieku emerytalnego” i zapowiedzieli „wprowadzenie cenzury”.

W ocenie wnioskodawców zestawienie dat czy nazwanie rządu „lewackim” może znieważać lub poniżać konstytucyjny organ Rzeczpospolitej, a wypowiedzi nie licuje z powagą przewodniczącego Rady. - Tej ważnej i odpowiedzialnej funkcji nie powinna pełnić osoba prezentująca poglądy skrajne, niebezpieczne i wywołujące uzasadniony niepokój w społeczeństwie, tym bardziej, że w poglądach tych zawarte są stwierdzenia całkowicie nieprawdziwe – dodawali radni KO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto