Zarządzenie umilające życie narciarzom autorstwa ministra Sportu to kolejny blamaż tego organu. Lepiej by było, gdyby premier Tusk zaoszczędził pieniądze podatnika i zlikwidował to niepotrzebne ministerstwo, produkujące bzdurne zarządzenia. Wpierw wysmażono knot pt Ustawa o turystyce. Potem zarządzenie o przewodnikach turystycznych, poruszaniu się turystów w górach, a teraz uszczęśliwia narciarzy. Narciarzu, lepiej dołożyć kilka złotych i pojechać w takie góry, gdzie sam będziesz decydował w jakim towarzystwie i na jakiej przestrzeni chcesz poszusować!
