Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wycieczki do demoludów ze Szczecinka w czasach PRL. Wspomnienia mieszkańców [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zdjęcie Adama Lewczuka na jednej z zagranicznych wypraw
Zdjęcie Adama Lewczuka na jednej z zagranicznych wypraw archiwum Sebastian Lewczuk
W czasach Polski Ludowej turystyka zagraniczna była ograniczona właściwie tylko do krajów tzw. demokracji ludowej. Co nie znaczy, że nie można tam było spędzić fantastycznych wakacji co udowadniał Adam Lewczuk, organizator wypraw do tych krajów.

Ciekawe wspomnienie o swoim nieżyjącym ojcu Adamie Lewczuku ze Szczecinka udostępnił nam Sebastian Lewczuk, który przypomniał mało dziś znany wycinek życia w Polsce Ludowej. A mianowicie turystykę zagraniczną. Młodszym przypominamy, że były to czasy, gdy wyjazd z Polski na Zachód graniczył z cudem, bo władze obawiały się, że mało kto z takich wycieczek by wrócił. Pomijając już przepaść cenową i niewymienialną w krajach zachodnich złotówkę, co sprawiało, że wypoczynek w tym kierunku był dla przeciętnego Polaka mrzonką. Obywatel PRL - o ile w ogóle miał paszport - musiał go przechowywać w komendzie milicji i odbierać tylko na czas wyjazdu zagranicznego. A waluty - i tak tylko do krajów bloku wschodniego - wymieniać w ograniczonej ilości i po urzędowym kursie na podstawie tzw. książeczki walutowej.

I właśnie na tej niełatwej niwie turystycznej działał Adam Lewczuk ze Szczecinka. - Prowadził koło Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej przy jego zakładzie ZETO (zakład techniki obliczeniowej - red.) przy ulicy 28 Lutego w Szczecinku - wspomina Sebastian Lewczuk, syn pana Adama. - W nim założył klub Continental. Z powodu dużego zainteresowania jego pracą w Szczecinku, działalność rozwinął na całe miasto i okolice. Najciekawsze były wycieczki w Sudety na Węgry i na Bałkany. Wszystko skończyło się wraz ze stanem wojennym.

Tu słowo wyjaśnienia - szyld ZSMP umożliwiał w ogóle taką działalność poza oficjalnymi biurami podróży w rodzaju Orbisu czy Gromady. De facto była to więc jedyna możliwość organizacji wypoczynku.

Nawet w czasach PRL był to ewenement, dość powiedzieć, że w roku 1980 Adam Lewczuk i jego turystyczna działalność była tematem audycji w Radiu Koszalin. Dodajmy, że Adam Lewczuk miał także epizod górski, gdy był kierownikiem schroniska w Sudetach. Była to na pewno nietuzinkowa postać, którą wielu mieszkańców Szczecinka zachowało w życzliwej pamięci, nie tylko za sprawą organizacji niezapomnianych wakacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto