Policjanci pojechali do wypadku drogowego w Grabowie koło Białego Boru. Na miejscu okazało się, że wywrócił się motorower prowadzony przez 27-latka, mieszkańca tej gminy. Motorowerzysta doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala, jego 54-letni pasażer wyszedł z wywrotki bez szwanku.
To jednak dopiero początek kłopotów kierującego. Okazało się, że był mocno pijany (2,5 promila alkoholu), tak samo zresztą jak pasażer (niecały promil). - 27-letni mieszkaniec gminy Biały Bór złamał też dwukrotny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – mówi starszy aspirant Anna Matys, rzeczniczka prasowa komendy policji w Szczecinku. Mimo to ponownie pijany usiadł za kierownicą. Okazało się też, że motorower nie miał aktualnych badań technicznych ani polisy OC, a figurujące na nim tablice rejestracyjne przypisane są do innego pojazdu.
Trochę się więc tego uzbierało, mężczyzna – gdy już wyzdrowieje – stanie przed sądem. Może trafić za kratki nawet na 5 lat.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?