24 sierpnia 105. urodziny obchodziła Pani Stanisława Widerska, najstarsza mieszkanka gminy Grzmiąca. Z tej okazji wójt Patryk Makowski oraz zastępca wójta Aleksandra Lachowska przekazali na ręce Dostojnej Jubilatki list gratulacyjny oraz bukiet kwiatów.
Dostojna Jubilatka przyszła na świat 24 sierpnia 1916 roku – a więc w środku I wojny światowej – na mazowieckiej wsi.
Pani Stanisława mieszka dziś z córką Danutą Błażejewską-Widerską w Grzmiącej, ale zaraz po wojnie osiedliła się nieodległych Czechach. Całe życie pracowała na niewielkim gospodarstwie i wychowywała dzieci. – Jest nas dziesięcioro, pięciu braci i pięć sióstr – mówi córka. Do tego doliczmy 36 wnucząt, 49 prawnucząt i kilkanaścioro praprawnucząt.
Jubilatka miała niełatwe życie, ale to ją chyba właśnie zahartowało. – W kampanii wrześniowej nasz tata, który był żołnierzem generała Kleberga, trafił do niemieckiej niewoli i wrócił dopiero w 1945 roku – mówi Danuta Błażejewska-Widerska. – Mama przez całą wojnę zajmowała się sama trójką najstarszych dzieci. Wedy też ciężko zachorowała na tyfus, zmarła jej mama i kilka bliskich osób. Ona wydobrzała, a lekarze powiedzieli, że skro pokonała tyfus, będzie długo żyć. Swoje jednak chyba też zrobiły geny, dziadek mamy żył 104 lata.
Po wojnie, państwo Widawscy za chlebem, przyjechali na Ziemie Odzyskane.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?