Szczecinecka impreza zadebiutowała w coraz popularniejszych zawodach będących połączeniem biegu z przeszkodami, jazdy na rowerze i pływania kajakiem.
Active Challenge zaczęła się niewinnie – biegiem z beczkami po piwie, a następnie jazdą rowerem po parkowej trasie. To – wraz z przepłynięciem kajakiem z plaży wojskowej na Mysią Wyspę – należy jednak uznać jeszcze za niewinną rozgrzewkę.
Naprawdę trudno zarobiło się po drugiej stronie Trzesiecka – tu zawodnicy taplali się błocie, przedzierali przez koryto mulistego potoku, przeciskali pod mostem, biegli w jeziorze. Przeszkody naturalne urozmaicono sztucznymi – czołganiem się pod wodą pod stosem opon, wspinaczką na ścianę i wieżę Bismarcka, przeciskaniem pod drutem kolczastym, skok na belę słomy, czy zjazdem po plandece polanej wodą. Tuż przed samą metą trzeba było jeszcze wspiąć się o drabince na koparkę.
Jest spora szansa, że Active Challenge na stałe zagości w kalendarzu imprez sportowych Szczecinka. Warunki do tego są znakomite, a i organizatorzy spisali się na „6”.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?