Małe Turowo koło Szczecinka w centrum życia politycznego - najpierw w minioną niedzielę na spotkanie przyjechał tu premier Mateusz Morawiecki, a w piątek (22 lipca) europoseł PO Bartosz Arłukowicz.
- Przyjechałem wlać w was nadzieję, że zły czas dla Polski minie - mówił polityk do kilkudziesięciu osób zgromadzonych na miejscowym boisku odnosząc się też do tego, że część mieszkańców Turowa nie weszła na spotkanie z premierem (m.in. działacze Agrounii, ale także osoby, dla których zabrało miejsca). - Zaprasza się mieszkańców, a potem się ich nie wpuszcza - grzmiał europoseł.
Bartosz Arłukowicz przypomniał, że gdy w rządzie PO-PSL był ministrem zdrowia wprowadził program in vitro, dzięki któremu na świat przyszło 20 tysięcy dzieci, a który jego następca z PiS zlikwidował. - Dziś państwo chce decydować, co macie robić, kto jest złym, a kto dobrym patriotą, a ludzie powinni mieć prawo decydować, czy chcą iść w niedzielę na zakupy, do kościoła, czy pokopać piłkę - mówił, że jest przeciwko temu, aby policja biła kobiety broniące swoich praw.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
