W tych dniach do Bornego Sulinowa przyjechała ekipa filmowców ze stowarzyszenia rekonstrukcji historycznych z Koszalina, aby nagrać ujęcia pokazujące tłumienie strajku górników w grudniu 1981 roku w kopalni „Wujek”. Jedną z ofiar pacyfikacji był 21-letni wówczas Janek Stawisiński, górnik pochodzący z Koszalina.
Rozmowa z twórcami filmu
- Zawsze odpowiadamy pozytywnie na podobne apele i z przyjemnością pomogliśmy w realizacji filmu – mówi Kamil Bartoszek z Muzeum Militarnej Historii Bornego Sulinowa, które użyczyło jeden z czołgów ze swojej kolekcji. Konkretnie radziecki czołg T-55, który najbardziej odpowiadał realiom stanu wojennego, gdy podobne maszyny wjechały na teren kopalni.
Tu nagrania z planu
Za scenerię posłużyły obiekty dawnej bazy wojskowej mające imitować zabudowania kopalniane. – W nagraniu wzięli udział statyści-górnicy oraz grupa rekonstrukcyjna Milicji Obywatelskiej – mówi Kamil Bartoszek. – Na filmie znajdą się ujęcia z tłumienia strajku i rozjeżdżania przez czołg barykad wzniesionych przez protestujących.
Projekt „Janek Stawisiński. Górnik z Koszalina” to kolejna produkcja pasjonatów historii z Koszalina. Premierę filmu, fabularyzowanego dokumentu, zaplanowano na grudzień, w kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, w którym ówczesne władze komunistycznej zdławiły wolnościowy zryw pierwszej „Solidarności”.
CZYTAJ TEŻ:
Janek Stawisiński z Koszalina zginął – jako jeden z 9 górników – od strzałów plutonu ZOMO podczas pacyfikacji kopalni Wujek” 16 grudnia 1981 roku. Ranny w głowę zmarł w szpitalu 25 stycznia 1982 roku.
Strona Muzeum Militarnej Historii Bornego Sulinowa
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?