Cmentarze - także w Szczecinku - były zamknięte przez trzy dni, aby uniknąć tłumów w czasie Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego i zmniejszyć ryzyko zarażeń koronawirusem.
We wtorek na szczecineckiej nekropolii od rana pojawiło się więc sporo ludzi. Porządkowali groby, stawiali na nich znicze i kwiaty. - Jest mi straszliwie smutno, że nie mogłem być na mogiłach bliskich w Dniu Wszystkich Świętych, to byłby pierwszy raz od 35 lat, bo na co dzień mieszkam w Ottawie w Kanadzie - mówi Leszek Johaniuk, którego spotkaliśmy z chryzantemami na cmentarzu. - W Kanadzie nie ma takiego pięknego zwyczaju odwiedzania grobów.
Wizytom na cmentarzu sprzyjała przepiękna pogoda. Tłumów od rana jednak nie było, choć oczywiście ludzi jest znacznie więcej niż w dzień powszedni. Najpewniej po pracy jeszcze wiele osób tutaj zajrzy.
Umiarkowany ruch panuje także na szczecineckim targowisku położonym przy cmentarzu. Handlowcy sprzedają chryzantemy, stroiki i znicze. - Kupujących jest oczywiście zdecydowanie mniej niż 1 listopada, ale staramy się zmniejszyć swojej straty - mówi jeden ze sprzedających.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?