Czy uczniowie ze Szczecinka będą skanowani przez terminal? [zdjęcia]

Urządzenie było testowane we wtorek (8 września) w Zespole Szkół Technicznych w Szczecinku. Wcześniej w starostwie i w Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior podczas Konwentu Powiatów Województwa Zachodniopomorskiego.

Terminal przypomina nieco wyglądem smartfon – to połączenie kamery termowizyjnej sprawdzającej bezdotykowo temperaturę osoby wchodzącej do jakiegoś pomieszczenia. - Ponadto potrafi rozpoznać twarz oraz określić czy obserwowana osoba posiada maseczkę ochronną oraz w przypadku jej braku wykonać odpowiednią akcję, np. wywołać głosowy komunikat przypominający o obowiązku zasłaniania twarzy – informuje Piotr Rozmus, rzecznik prasowy starostwa w Szczecinku.

Jak to wygląda w praktyce? Trzeba stanąć naprzeciwko kamerki i „wycelować” twarzą w polu na ekranie urządzenia. Resztę robi się już sama, ale ktoś z pracowników szkoły musi terminal nadzorować.

- Dziś wszyscy do szkoły przyszły zdrowe, terminal nikogo z gorączką nie wskazał – mówi Anna Wisłocka-Bogdanowicz, dyrektor ZST. – Skanowanie idzie dość sprawnie, aczkolwiek u jednego trwa to kilka sekund, u drugiego nieco dłużej.

I z tym może być problem – wiadomo, że większość uczniów w szkołach gromadzi się na godzinę 8 gdy w ciągu krótkiego czasu chce wejść do środka po kilkaset osób. Ponadto w czasie epidemii w szkołach jest po kilka wejść, więc terminal musiałby stanąć w każdym.

Po testach w innej szkole starostwo zamierza kupić większą ilość terminali – do każdej ze szkół, a więc do sześciu placówek (z ośrodkiem szkolno-wychowawczym nawet siedmiu). Wydatek jest niebagatelny – to ponad 5 tysięcy złotych za sztukę.

Zakup oczywiście ma związek z epidemią koronawirusa i ma pozwolić „wyłapać” osoby z podwyższoną temperaturą ciała, co może być objawem zarażenia. Do tej pory takie obrazki znaliśmy jednak tylko z krajów Dalekiego Wschodu, gdzie skanuje się w ten sposób duże skupiska ludzkie. Lub z filmów science fiction.