Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawna restauracja Gryf w Szczecinku ma nowych właścicieli. Mają ambitne plany [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Dziś Gryf jest w opłakanym stanie
Dziś Gryf jest w opłakanym stanie Rajmund Wełnic
Nadeszły lepsze czasy dla gmachu dawnego Gryfu w Szczecinku. Rozpoczęło się zagospodarowanie budynku.

Gryf to doskonale znana mieszkańcom Szczecinka dawna restauracja przy ulicy Wyszyńskiego. Ale to nie tylko gmach dawnego domu towarowego Gustava Ramelow, ale hale magazynowe i spory teren na zapleczu. Atrakcyjną nieruchomość nabyło od syndyka upadłej firmy M. konsorcjum banków, które swego czasu kredytowało jej zakup.

Obecnie na jej zapleczu rozpoczęły się prace porządkowe i rozbiórkowe – halę bowiem kilka razy już podpalano. Jak nas poinformował prezes Banku Spółdzielczego w Gryficach konsorcjum banków powołało do życia spółkę, która ma zadanie zrewitalizować i zagospodarować dawny Gryf.

Szczegóły zdradza Adam Rydlewicz, prezes Banku Spółdzielczego w Witkowie w Wielkopolsce, który także wchodzi w skład konsorcjum.

– Po rozebraniu obiektów na tyłach budynku planujemy tam wznieść mieszkania –

mówi szef banku.

– Natomiast budynek główny przy ulicy Wyszyńskiego zostanie wyremontowany i przeznaczony na działalność komercyjną: lokale użytkowe, sklepy, biura. Być może na piętrach powstaną także mieszkania.

Z uwagi na fakt, iż w Gryfie mieszka jeszcze kilka rodzin z czasów, gdy należał on do PSS Społem, uzyskanie koniecznych pozwoleń i zakres prac, inwestorzy szacują, że reaktywacja nieruchomości zajmie 2-3 lata. Ale wszystko wskazuje, że ten reprezentacyjny do lat 90. XX wieku budynek przestanie w końcu straszyć w samym środku Szczecinka.

To poniekąd powrót do koncepcji sprzed 4 lat gdy – po bezskutecznych licytacjach komorniczych – bankowcy chcieli przejąć ten budynek. Wierzyciel za zgodą sądu może bowiem przejąć wówczas nieruchomość zaliczając na poczet ceny swoją wierzytelność.

Ostatecznie nic z tego nie wyszło, potem do akcji wkroczyła pani syndyk ze Szczecina, ale i jej przez kilka lat nie udało się znaleźć nabywcy na Gryfa. Aż do teraz.

Okazała nieruchomość od lat popada w ruinę. Dawny, poniemiecki dom handlowy Gustava Ramelow, po wojnie duma PSS Społem, z legendarną restauracją Gryf na parterze (potem zamienioną na sklepy), magazynami, biurami i lokalami, został kupiona przez firmę M., która nawet rozpoczęła remont. Rozgrzebała go jednak i nie dokończyła zostawiając lokatorów i najemców w niewesołym położeniu.

Warunki życia były – i nadal są – tam dramatycznie złe. Po tym jak ZGM został przymusowym zarządcą Gryfa udało się przywrócić ogrzewanie, ale nadal wiatr hula po pustych piętrach.

Główny budynek ma 2,1 tysiąca metrów kw., magazyny na zapleczu prawie drugie tyle, a wszystko stoi na półhektarowej działce w środku miasta. I właśnie lokalizacja jest głównym atutem nieruchomości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto