Do zdarzenia doszło w środowe przedpołudnie (14 kwietnia) na ulicy 3 Maja w Szczecinku. Zasłabł tu starszy pan. - Leżał na trawniku - mówi Czytelnik (dane do wiadomości redakcji) i dodaje, że ludzie przechodzili obok obojętnie i nikt nie chciał mu pomóc.
Nasz rozmówca zadzwonił po karetkę. - Pani kazała do telefonu dać pana co leżał półprzytomny, kazała ubrać mi rękawiczki i sprawdzić czy żyje, ale skąd miałem wziąć rękawiczki? - opowiada. - Na koniec powiedziała że zostanę ukarany za nie udzielenie pomocy.
Ostatecznie nasz rozmówca z pomocą innych ocucił mężczyznę. - Posadziliśmy go na ławce i czekaliśmy na karetkę - Czytelnik twierdzi, że wszystko to trwało 40 minut i w razie, gdyby w grę wchodziłoby zagrożenie życia to mogłoby to być zbyt długo. - To może każdemu z nas się zdarzyć, będziemy leżeć i nie przyjadą na czas.
Sytuacje, że wszystkie karetki są zajęte nie należą do rzadkości, nie tylko w powiecie szczecineckim. W takich sytuacjach bywa, że dysponowana jest z pomocą straż pożarna lub karetki z ościennych rejonów. Tym razem nie było takiej konieczności. W ostatnim czasie zespoły ratownictwa medycznego są także obciążone większą ilością wyjazdów z uwagi na zarażenia koronawirsem.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?