Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom Oficera w Bornem Sulinowie. Wreszcie światełko w tunelu? [zdjęcia archiwalne]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Los Domu Oficera w Bornem Sulinowie zaczyna się rysować w jaśniejszych barwach. Choć do uratowania zabytku droga jeszcze daleka.

Kilka lat temu Dom Oficera w Bornem Sulinowie usiłował sprzedać komornik. – Odbyły się bodaj dwie licytacje, ale chętnych do kupna nie było – mówi Krzysztof Wisłocki, szczecinecki komornik. Kolejnych prób sprzedaży nieruchomości już nie podejmował. Budowlę (ponad 5,2 tys. metrów kw.) z działkami o powierzchni prawie 5,5 hektara wyceniono wówczas na 2,148 miliona zł. Podczas pierwszej licytacji cena była obniżona do 1,611 mln zł (plus VAT). Sporo, ale jak mówił komornik największą wartość stanowią tereny nad jeziorem Pile.

Tymczasem czas biegnie nieubłaganie. Po jednym dużym pożarze, wielu mniejszych, aktach wandalizmu i szabrownictwa zabytek z wolna zamienia się w ruinę. Grozi mu całkowita zagłada, co oznaczałoby, że Borne Sulinowo stracić może najcenniejszą chyba pamiątkę swej militarnej przeszłości.

Jest jednak szansa, że to się zmieni, a budowla ocaleje. Władze leśnego miasteczka były swego czasu zainteresowane przejęciem Domu Oficera na poczet długów z tytułu nie płaconego od lat podatku od nieruchomości. – Kwota zaległości jest jednak sporo niższa od wartości budynku, który komornik usiłował sprzedać na licytacji za około 2 miliony złotych – mówi burmistrz Bornego Dorota Chrzanowska.

Sytuacja zmieniła się jednak o tyle, że właściciel Domu Oficera – spółka, której jedynym majątkiem jest nieruchomość – jest obecnie reprezentowana przez kancelarię prawniczą. – Kontakt z właścicielem przez kancelarię w końcu mamy, a to daje nadzieję, że w końcu zabytek doczeka się remontu – pani burmistrz dodaje, że co prawda toczy się jeszcze postępowanie spadkowe po jednym ze zmarłych współwłaścicieli spółki, ale wszystko zdaje się wskazywać, że strony chcą znaleźć rozwiązanie.

Z informacji borneńskiego ratusza wynika, że są dwa podmioty prywatne zainteresowane kupnem Domu Oficera. – Liczmy, że transakcja dojdzie do skutku, a zabytkowy obiekt doczeka się remontu – Dorota Chrzanowska mówi, że gmina i Urząd Skarbowy są wpisani do hipoteki, więc aby doszło do sprzedaży nabywca będzie musiał uregulować długi. – Oczywiście chcemy odzyskać nasze pieniądze.

Dom Oficera to najbardziej charakterystyczny obiekt w leśnym miasteczku przypominający o jego wojskowej przeszłości. Okazała budowla powstała w latach 30. XX wieku, gdy Niemcy budowali w Bornem bazę dla poligonu wojsk pancernych. Szkolili się nim oficerowie Wehrmachtu. Szkolono tu m.in. oficerów i podoficerów stacjonujących w mieści jednostek pancernych gen. Guderiana. W części budynku od strony jeziora było tu kasyno oficerskie, a wszystkie oficjalne uroczystości odbywały się w okazałej sali widowiskowej. Ulica, przy której się znajduje nosiła wtedy nazwę Kasino Strasse.

Po wojnie bazę przejęli Rosjanie, którzy urządzili w Domu Oficera garnizonowe kasyno. Mieściły się tu kino, teatr, pokoje gościnne, dyskoteka, restauracja. Stąd nadawała lokalna telewizja retransmitująca programy z Moskwy. Niemców zaś zastąpili dowódcy armii Układu Warszawskiego, którzy tu czasami gościli. W pobliżu miało się mieścić zejście do podziemi oplatających ponoć całe miasto, jak głosi miejscowa legenda. W drugiej połowie lat 90. wykonano nawet próbne odkrywki przed Domem Oficera, jednak kilkunastometrowy wykop nie potwierdził tych rewelacji.

Po sprzedaży obiektu przez gminę w latach 90. nie miał on szczęścia do nowych właścicieli. Jeden rozpoczął nawet remont, ale skończyło się na wymianie dachu. Potem był już tylko dramat zwieńczony pożarem części budowli w zimie 2010 roku. Pozbawiony dozoru Dom Oficera został doszczętnie splądrowany, koczują tu bezdomni, dokazują dzieciaki, a strażacy regularnie co kilka tygodni gaszą kolejne próby podpalenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto