To był bardzo emocjonujący mecz między IV-ligowym MKP Szczecinek a III-ligowym Bałtykiem Koszalin. Obie drużyny mają swoje problemy - MKP jest zdziesiątkowany kontuzjami i kartkami po morderczej rundzie, Bałtyk rozpaczliwie walczy o utrzymanie licząc na problemy organizacyjne innych klubów.
Sam mecz toczył się w niezłym tempie. Przewagę w polu miał MKP, ale pierwszego gola w 36. minucie zdobyli goście. Miejscowi wyrównali niemal od razu, gdy strzał odbity przez bramkarza dobijał Mateusz Górny.
Wynik utrzymał się do końca meczu, mimo kilku doskonałych okazji po obu stronach. Obeszło się bez dogrywki, bo w tym epidemicznym sezonie zrezygnowano z nich. Od razu zarządzono serię rzutów karnych.
Goście chybili w pierwszej serii raz, raz strzał Górnego obronił bramkarz Bałtyku. Być może skończyłoby się po serii 5 karnych, bo jeden z kolejnych karnych obronił bramkarz Bałtyku, ale sędzia dopatrzył się przekroczenia linii przed strzałem i nakazał powtórkę. Tak samo jak przy karnym dla MKP w kolejnej kolejce - tym razem powtórkę pewnie obronił Sochalski. I to MKP melduje się w kolejnej rundzie PP.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?