Drożeją nośniki energii. Czy Szczecinek będzie oszczędzał prąd i ciepło? [zdjęcia]

Samorządy w Polsce szykują się na oszczędności w związku z rosnącymi cenami energii elektrycznej, gazu i innych nośników energii. Gminy i powiaty w całej Polsce mają do utrzymania szkoły, przedszkola, obiekty sportowe i dziesiątki innych instytucji, a ogrzanie ich i oświetlenie będzie kosztowało znacznie więcej niż zakładano planowano w końcówce zeszłego roku, gdy uchwalano samorządowe budżety.

- Szczecinek na dostawy prądu do swoich jednostek podpisał umowę w zeszłym roku, która gwarantuje stabilne ceny do końca roku 2023 – mówi Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy szczecineckiego ratusza. Nie oznacza to jednak, że uliczne latarnie itp. będą się świecić, jak gdyby nic się nie stało. - W ciągu miesiąca zrobimy analizę wydatków i możliwych oszczędności, które będziemy chcieli wprowadzić, także dlatego, aby być solidarni z wszystkim innymi odbiorcami energii elektrycznej, bo zimą ograniczenia w dostawach prądu mogą dotknąć wszystkich i wszyscy musimy się zachowywać racjonalnie – mówi burmistrz Szczecinka Daniel Rak.

Wszystko wskazuje, że miasto zawiesi iluminację różnych zabytkowych obiektów, ścieżki rowerowej po drugiej stronie Trzesiecka czy też ozdoby świąteczne będą się świecić tylko w ścisłym centrum Szczecinka. To na początek.

Pamiętajmy także, że wzrost cen energii elektrycznej – na razie dla odbiorców miejskich ze Szczecinka odroczony – to nie jedyny problem z utrzymaniem dziesiątek miejskich instytucji. Głównie z powodu drożejącego opału i kosztów ogrzewania. Miejska Energetyka Cieplna Szczecinek już w sierpniu podniosła swoje taryfy średnio o 74 procent. Sejm co prawda uchwalił ustawę, która ograniczy wzrost cen ogrzewania do 40 procent i ustala pułap cen maksymalnych dla odbiorców ciepła systemowego, ale i tak tej zimy rachunki dla MEC-u znacznie wzrosną. Miasto na pewno będzie musiało na ten cel wydać znacznie więcej niż planowało.

Szczecineckie starostwo np. już chce przeznaczyć zaoszczędzone 800 tys. zł (dzięki dotacji Lasów Państwowych na remont drogi do Żółtnicy) na zwiększone wydatki związane z utrzymaniem obiektów powiatowych. W sąsiednim powiecie człuchowskim tamtejszy starosta chce, aby okoliczne gminy dopłaciły (od 133 do 20 tys. zł) do funkcjonowania pływalni, którą zarządza starostwo. Gminy się do tego nie palą, więc w tych dniach od 3-4 zł zdrożały wejściówki na basen w Człuchowie.

Podwyżki od 12 września dotykają także klientów basenu w Szczecinku. - Ceny wejściówek rosną od 20 do 25 procent (dodajmy, że już w styczniu ceny wzrosły o 11 procent – red.) – mówi Beata Bracka, prezes spółki miejskiej Aqua Tur, która prowadzi m.in. pływalnię. - Zmieniamy także cennik i nie ma już różnicowania cen z podziałem na godziny przed i popołudniowe.

Obowiązuje jedna cena na cały dzień zachowując podział na dni robocze i weekend. - Cena godzinnego, podstawowego biletu w dzień powszedni wynosi obecnie 18 zł, a ulgowy 15 zł, w weekend odpowiednio 21 i 18 zł – mówi pani prezes. - Basen nie jest miejscem na duże oszczędności, musimy zachować odpowiednie standardy i parametry temperatury pomieszczeń i wody, wynikające chociażby z rozporządzeń, a także z kwestii bezpieczeństwa.