- Tego pięknego węgorza znaleźliśmy na slipie naszej przystani – mówi Radosław Wąs, dyrektor Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior w Szczecinku. – Był mocno osłabiony, być może komuś zerwał się z haczyka. Nie miał sił odpłynąć, po zmierzeniu go wrzuciliśmy rybę na głęboką wodę z nadzieję, że odzyska wigor.
CZYTAJ TEŻ:
Okazuje się, że takie wspaniałe okazy jednej z najbardziej pożądanych ryb mają się w Trzesiecku całkiem dobrze. Węgorz miał 120 centymetrów długości i ważył mniej więcej ponad 2 kilogramy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?