Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hospicjum w Szczecinku. Od planów po dach. Tak powstawało wielkie dzieło [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Rok 2010, ksiądz Marek Kowalewski pokazuje gotowy projekt hospicjum, jeszcze na papierze...
Rok 2010, ksiądz Marek Kowalewski pokazuje gotowy projekt hospicjum, jeszcze na papierze... Rajmund Wełnic
Szczecineckie hospicjum działa już trzy lata… jak ten czas pędzi.

Wydaje się, że jeszcze całkiem niedawno informowaliśmy o przygotowaniach do budowy hospicjum w Szczecinku, o wielkiej mobilizacji wokół tego projektu i licznych akcjach go wspierających. A tymczasem to już trzeci rok, gdy placówka przyjmuje pacjentów na ostatnim etapie życia…

Z tych trzech lat ostatni rok był bez wątpienia najtrudniejszy. Epidemia utrudniła funkcjonowanie hospicjów, na dodatek mocno ograniczyła liczne zbiórki charytatywne wspierające hospicjum, na czele z kwestą w Dniu Wszystkich Świętych, gdy cmentarze po prostu zamknięto. Pozostały odpisy 1 procenta podatku, jest także oczywiście kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Pamiętajmy o hospicjum na co dzień, a przy okazji przypominamy jakie były jego początki. Pierwszą łopatę na placu budowy przy ulicy Bukowej wbito w ziemię w roku 2011, ale oczywiście plany ksiądz Marek Kowalewski, proboszcz parafii św. Franciszka w Szczecinku, miał dużo wcześniej.

Po prawie 7 latach budowy wielka idea się ziściła. Projekt i wiele prac firmy i osoby prywatne wykonały nieodpłatnie lub poniżej kosztów, co roku mieszkańcy powiatu przekazywali też na inwestycję rekordowe kwoty z odpisu 1 procenta podatku. Nie sposób też zliczyć licznych akcji i zbiórek charytatywnych – od „Pól nadziei”, po kwesty na cmentarzach w Dniu Wszystkich Świętych. Ogromnie pomocne okazało się wsparcie Lions Clubu, który w zeszłym roku za ćwierć miliona złotych zakupił sprzęt medyczny i specjalistyczne wyposażenie znacząco przybliżając moment otwarcia.

W lutym 2018 roku biskup Edward Dajczak poświęcił szczecineckie hospicjum. Po bez mała 7 latach budowa dobiegła końca. Wcześniej ordynariusz diecezji erygował przy hospicjum dom zakonny sióstr albertynek, które opiekują się chorymi. Zarejestrowano Zakład Opieki Hospicyjnej, skompletowano kadrę lekarską, opiekunki medyczne, rehabilitantów. Hospicjum – choć stoi na terenie kościelnym i przy kościele – jest prowadzone przez świeckie stowarzyszenie i nikt tu pyta pacjentów o kwestie wyznaniowe.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto