Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jechał pijany, zginęło dziecko. Proces kierowcy [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Oskarżony w rozmowie z obrońcą Jakubem Rogólskim
Oskarżony w rozmowie z obrońcą Jakubem Rogólskim Rajmund Wełnic
W Sądzie Rejonowym w Szczecinku zakończył się proces sprawcy tragicznego wypadku koło Barwic, w którym w lecie zeszłego roku zginęła 4-letnia dziewczynka. Wyrok niebawem.

- Chciałbym cofnąć czas, ale tego potrafię, bardzo mi szkoda tej dziewczynki, przepraszam – łkał na ławie oskarżonych 23-letni Filip P. z Barwic. Takich skrupułów nie miał, gdy 29 lipca zeszłego roku siadał za kierownicą opla. Wódkę pił dzień wcześniej, pił i w dniu wypadku. Późniejsze badanie wykaże, że miał we krwi 1,29 promila alkoholu. Na łuku drogi za wsią Stary Grabiąż jego auto wpadło w poślizg i uderzyło w jadące z naprzeciwka renault, którym z wakacji wracała rodzina z Połczyna-Zdroju.

W potwornie zniszczonym aucie zginęła 4-letnia Julka, jej nastoletni brat i siostra oraz mama zostali ciężko ranni, do końca życia będą kalekami. Pasażer z opla do dziś nie odzyskał świadomości, przy życiu podtrzymuje go aparatura medyczna.

Prokurator zażądała dla sprawcy 10 lat więzienia, dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów i nawiązek po 25 i 10 tysięcy złotych na rzecz poszkodowanych. Obrońca wniósł o 6-7-letnią karę zwracając uwagę na skruchę sprawcy, jego młody wiek i ryzyko, że wieloletnie więzienie może go wykluczyć ze społeczeństwa.

Filip K. był już wcześniej karany za drobne przestępstwa, barwicka policja dobrze go znała. Do winy się przyznał, choć tłumaczył się, iż feralnego dnia nie zamierzał siadać za kierownicą. Dał się namówić koledze, który miał jakąś sprawę do załatwienia. Z samego wypadku nic nie pamięta, sam zresztą do dziś porusza się o kulach i na rozprawę został doprowadzony ze więziennego szpitala.

Tragiczne obrazy wciąż wracają natomiast do pani Justyny (nazwisko do wiadomości redakcji), która w wypadku straciła córkę. – Wracaliśmy z wakacji, jechała ze mną trójka dzieci – mówi. – Gdy zobaczyłam wypadający zza zakrętu samochód nie mogłam już nic zrobić, to był moment, to było przerażające. Czy mogę wybaczyć sprawcy? Nie. Chcę, aby sąd wymierzył mu najwyższą możliwą karą.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto