Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jezioro Dołgie koło Szczecinka. Petycja w sprawie strefy ciszy

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Widok satelitarny na jezioro Dołgie z Google Maps
Widok satelitarny na jezioro Dołgie z Google Maps Google Maps
Już kilkaset osób podpisało się pod petycją o ustanowienie strefy ciszy na jeziorze Dołgie na pograniczu gmin Szczecinek i Biały Bór.

Jezioro Dołgie to typowe jezioro rynnowe, polodowcowe. Jest długie i wąskie - rozciąga się na długości blisko 17 kilometrów. Prawie całą linię brzegową porasta las. To enklawa ciszy, spokoju i zieleni. Jezioro na pograniczu dwóch gmin (Szczecinek i Biały Bór) jest także rajem dla wędkarzy, w jego głębinach (największa głębokość to 21 metrów) można złowić piękne okazy szczupaków, okoni, linów, płoci, pstrągów (w ośrodku zarybieniowym) i karpi, krasnopiór czy leszczy.

Nad brzegami Dołgiego powstało wiele działek rekreacyjnych, domków letniskowych, w sezonie w lesie robić można namiot lub przyczepę kempingową. Turystów kusi wypoczynek na łonie przyrody.

Ostatnio jednak z tym jest kłopot, bo na jeziorze – na którym do niedawna obowiązywała strefa ciszy – zaczęły się pojawiać hałaśliwe motorówki i skutery wodne. – Zmieniły się kompetencje, teraz za ustanowienie strefy ciszy odpowiada samorząd powiatowy, a ten na razie sprawą się nie zajął – mówi jeden z mieszkańców.

Uciążliwy sprzęt pływający przeszkadza także właścicielom terenów wypoczynkowych. – Problem narasta, zwłaszcza w sezonie, nie jest może mocno dokuczliwy, ale zaczyna powoli być – mówi Paweł Szycko, pełnomocnik pięcioosobowej grupy inicjatywnej, która rozpoczęła zbieranie podpisów pod petycją do Rady Powiatu o ustanowienie na jeziorze Dołgie strefy ciszy. Jest już nawet projekt uchwały.

Przewiduje ona, że po akwenie nie będzie można pływać łodziami z silnikami spalinowymi (oczywiście za wyjątkiem służb ratunkowych i rybaków). Dopuszczalne są wiosła, żagle i napęd elektryczny. – Postulujemy to nie tylko w trosce o jakość odpoczynku, ale i przyrodę – Paweł Szycko mówi, że pędzące motorówki i skutery nie tylko hałasują i smrodzą spalinami, ale wzbudzają wysokie fale, które zalewają i wymywają z gniazd pisklęta ukryte w trzcinowiskach i zaroślach nad brzegiem.

- Dołgie to specyficzne jezioro, wąskie, gdzie odgłos silnika odbija się od ściany lasy zwielokrotniając echem – dodaje nasz rozmówca. – Spokojnie można tu zrezygnować z napędu spalinowego. To nie miejskie jezioro, jak Trzesiecko, czy wielki akwen jak Pile, który trudno przepłynąć tylko na wiosłach.

Na połowę lutego petycję do władz powiatu szczecineckiego podpisało około 300 osób. – Chcemy zebrać poparcie przynajmniej pół tysiąca mieszkańców powiatu – mówią organizatorzy akcji. Lista do podpisu znajduje się m.in. w recepcji przychodni Podimed przy ulicy Kilińskiego w Szczecinku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto