Kino Kadr w Szczecinku. Pamiętacie ten przybytek X Muzy? [zdjęcia]

Średnie pokolenie mieszkańców Szczecinka pamięta jeszcze zapewne kino Kadr na tyłach ośrodka kultury przy deptaku. Zburzono je w latach 80., w tym miejscu miała powstać nowoczesna hala kinowo-widowiskowa, ale w kryzysowym schyłku PRL już nie dano rady. Dziurę pod fundamenty zaspano i urządzono parking. Wtedy w Szczecinku działała jeszcze Przyjaźń (dziś po przebudowie kino Wolność) mieszczące jeszcze na piętrze mniejsze kino Kameralne. I – trudno w to dziś uwierzyć – żadne nie narzekało w tamtych czasach na frekwencję. Choć światowe premiery (o ile w ogóle) odbywały się w Polsce Ludowej średnio z dwuletnim poślizgiem.

Z mojej pamięci szczególnie mocno utkwiło kino Kadr, zapewne z racji mieszkania w pobliżu. Do dziś przed oczyma stoi mi charakterystyczna architektura i wnętrza tego przybytku X muzy. Kino mieściło się na zapleczu ośrodka kultury przy ówczesnej ulicy 9 Maja, czyli dzisiejszego deptaka Bartoszewskiego. Wchodziło się na podwórko, wzdłuż ściany z gablotami na afisze filmowe, potem przez trójkątny hol z kasą biletową, a następnie korytarzykiem po lewej stronie na salę. Do wyboru były miejsca na na parterze i na tzw. balkonie, który otaczał widownię z dwóch stron. Te pierwsze dzieliły się jeszcze na te lepsze i te za tzw. barierką. Do ówczesnego Szczecineckiego Ośrodka Kultury można się było dostać bezpośrednio na balkon korytarzem na piętrze. Samo kino było przedwojenne. - Ale jeszcze w latach 60. była tam jakaś niewykorzystana pakamera, którą wyremontował i rozbudował ówczesny dyrektor Powiatowego Ośrodka Kultury Józef Wójcik – wspomina Bogdan Urbanek, szczecinecki dziennikarz.

W uwagi na całkiem okazałą scenę Kadr pełniło także rolę sali widowiskowej. Tu jako uczniowie pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 2 chodziliśmy na koncerty umuzykalniające. Tu odbywały się różne przedstawienia, koncerty i akademie. Słowem, kino tętniło życiem, ale było w coraz gorszym stanie technicznym i koniec końców zdecydowano się je zburzyć, ale na nic nowego już ani sił, ani środków nie wystarczyło, o czym wspomnieliśmy na wstępie.

O dziwo zachowało się stosunkowo niewiele zdjęć samego kina, a jeszcze mniej jego wnętrza. Z tym większą radością w zdjęciowym archiwum szczecineckiego fotografa śp. Henryka Zdona udostępnionym nam przez panię Eugenię Zdon, wdowę po panu Henryku. Przedstawiają one salę kina Kadr pełną czerwonoarmistów i działaczy Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Dzięki ujęciu na scenę możemy dokładnie datować to zdjęcie na luty 1977 roku, bo napis głosi, że to akademia z okazji 32. rocznicy wyzwolenia – jak wówczas nazywano zdobycie – Szczecinka. I z okazji 59. rocznicy utworzenia Armii Czerwonej (ta powstała w roku 1918, a w roku 1946 została przekształcona w Armię Radziecką). Obecność żołnierzy armii sowieckiej tłumaczą obie daty, bo to oni zdobywali Szczecinek. Młodszym czytelnikom przypominamy, że nieco się jednak w Polsce „zasiedzieli” i opuścili ją ostatecznie dopiero w 1993 roku. A w Szczecinku i pobliskim Bornem Sulinowie mieli potężne garnizony.

Okazja, jak okazja, wątpliwa co najmniej, ale po latach zdjęcie okazało się bezcenne, bo dość dokładnie przedstawia wnętrza kina Kadr. Uwagę zwracają przedwojenne zdobienia balkonów i otwory na projektory za wspomnianymi barierkami. Mi w pamięci utkwiły charakterystyczne żyrandole-lampy pod sufitem, które gasły przenosząc nas w świat filmowej magii.