Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KM nie chce pieniędzy za wizytę prezydenta. Odda pieniądze [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Ten stateczek nie mógł pływać z uwagi na wizytę prezydenta
Ten stateczek nie mógł pływać z uwagi na wizytę prezydenta Rajmund Wełnic
Komunikacja Miejska odda pieniądze kilkunastu osobom, które zapłaciły za wizytę prezydenta Andrzej Dudy w Szczecinku.

- W sumie otrzymaliśmy kilka wpłat na konto od kilkudziesięciu do 100 złotych oraz 900 zł od Piotra Woźnego – mówi Tomasz Merk, dyrektor Komunikacji Miejskiej w Szczecinku. – Będziemy zwracać te pieniądze, bo zgodnie z opinią prawną i statutem spółki, nie możemy przyjmować darowizn. Nota, którą za wstrzymane rejsy stateczku obciążyliśmy starostwo, może być opłacona tylko przez podmiot, na który została wystawiona. A nie przez osoby prywatne.

To nieoczekiwany zwrot w historii, która zapewniła rozgłos (choć chyba nie o taki jaki chodziło) Szczecinkowi w całej Polsce. Przypomnijmy, że Komunikacja Miejska w Szczecinku wystawiła starostwu, organizatorowi wizyty prezydenta, rachunek na 900 zł. Na tyle wyceniła straty z powodu wstrzymania rejsów stateczku spacerowego, który przez kilka godzin nie mógł pływać po Trzesiecku ze względów bezpieczeństwa. Trasa stateczku znajdowała się tuż obok miejsca spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z mieszkańcami.

Sprawa wraca więc do punktu wyjścia. Starostwo nie zamierza rachunku płacić. – Zobaczymy co będzie dalej – mówi dyrektor KM.

Sprawa zrobiła się głośna, gdy głowa państwa oświadczyła za pośrednictwem twittera w internecie, że zapłaci te 900 złotych z własnej kieszeni. W odpowiedzi rachunek uregulował Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze. Jemu z kolei pieniądze oddał profesor Stanisław Żerko, historyk Instytutu Zachodniego z Poznania, których pochodzi ze Szczecinka i uznał, że dług to sprawa honorowa i powinien go uregulować ktoś związany z jego rodzinnym miastem.

Teraz okazało się, że wpłat za wizytę prezydenta dla KM było więcej. Więcej było też faktur do zapłacenia – na 5,4 tys. zł nagłośnienie spotkania i jego przygotowanie wycenił SAPiK (ten rachunek powiat zapłaci). Nie zapłaci natomiast ponad 7 tys. zł jakich domaga się restaurator prowadzący pub i restaurację w szczecineckim zamku, który w związku z wizytą prezydenta musiał zamknąć lokale na dwa dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto