MKP Szczecinek wpadł w dołek formy, a właściwie w jamę. Tym razem na własnym stadionie przegrali 1:3 z rezerwami Błękitnych Stargard. I znowu gospodarze byli wolni, niedokładni i popełniali masę błędów. Po takim (zagrane ręką w polu karnym) padł pierwszy gol z rzutu karnego.
Goście byli lepsi pod każdym względem i właściwie to cud, że na przerwę schodzili do szatni remisując 1:1 - jedyną okazję na gola dla MKP zamienił przed gwizdkiem Daniel Szymański.
A potem było już tradycyjnie - przewaga gości. Strzał z zerowego kąta i 1:2. Po chwili strata w środku pola, sytuacja sam na sam i 1:3. I było po meczu. Od chwili, gdy kibice wrócili na trybuny MKP przegrywa mecz za meczem.
Załamanie formy jest porażające, od trzech kolejek MKP traci przynajmniej po 3 gole (2:4 z Darłovią, 0:3 z Orłem Wałcz i 1:3 z Błękitnymi), a powinno być ich znacznie więcej, bo rywale w każdym meczu dominują. Zamiast więc marzyć o awansie trzeba raczej uciekać przed strefą spadkową. To niby daleko, ale z taką formą końcówka sezonu może dostarczyć nieoczekiwanych emocji.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?