Komunikacja Miejska w Szczecinku w czerwonej strefie. Mniej pasażerów, nowy rozkład jazdy [zdjęcia]

Od 17 października powiat szczecinecki z uwagi na rosnącą liczbę zarażonych koronawirusem znalazł się w tzw. czerwonej strefie, gdzie obowiązują radykalne ograniczenia sanitarne. Jedne z nich dotyczą m.in. ograniczenia liczby pasażerów w komunikacji publicznej – choć te akurat zaostrzono i w strefie żółtej obejmującej cała Polskę.

- Do tej pory w autobusie mogła jechać połowa dopuszczalnej liczby pasażerów, czyli np. w największych naszych MAN-ach na 101 miejsc mogliśmy zabrać 50 osób –

mówi Tomasz Merk, dyrektor Komunikacji Miejskiej w Szczecinku.

– W elektrycznych autobusach było to odpowiednio 73 miejsc i 36 pasażerów.

Teraz to albo połowa miejsc siedzących lub 30 wszystkich. – Zdecydujemy się na ten drugi wariant, przy czym co drugie siedzenie będzie musiało pozostać wolne – mówi szef KM. Jak łatwo obliczyć autobusami może teraz pojechać: w największych 30 pasażerów, w „elektrykach” raptem 21.

To oznacza poważne perturbacje z dojazdami do pracy i szkół, głównie w godzinach szczytu, bo autobusy po prostu nie zabiorą wszystkich z przystanków. Przypomnimy, że w starym reżimie sanitarnym KM na najbardziej obciążone linie puszczała po dwa autobusy jednocześnie, aby zabrać wszystkich dojeżdżających do szkół.

– Będziemy obserwować obłożenie, ponieważ szkoły średnie przeszły na nauczanie zdalne tutaj na pewno tłok się rozładuje i nie będzie już konieczności dublowania połączeń –

Tomasz Merk przyznaje, że nie wie jeszcze, jak będzie wyglądać obłożenie na liniach do największych zakładów pracy.

Najpewniej Komunikacja zmodyfikuje rozkład jazdy i wróci do tego, który obowiązywał do września w czasie lockdownu. Przypomnijmy, że wtedy autobusy po Szczecinku cały tydzień jeździły według sobotniego rozkładu jazdy z dodatkowymi kursami w godzinach szczytu. – To będzie wymagało uzgodnień z operatorem, czyli z miastem – zastrzega dyrektor KM.