Koniec szczecineckich „przedszkoli za złotówkę”. Co to oznacza dla rodziców?

To przesądzone – z początkiem roku 2022 kończy się w Szczecinku program „przedszkole za złotówkę”. To oznacza, że wraca opłata stała – z naszych informacji wynika, że w większości placówek wyniesie ona ponad 300 złotych miesięcznie (plus kilkunastozłotowe opłaty za wyżywienie zależne od ilości dni pobytu dziecka). W obecnym systemie to wzrost z niespełna 100 zł (i to przy założeniu, że przedszkolak jest obecny cały miesiąc) do ponad 300 zł (plus oczywiście wyżywienie).

Miesiąc temu pisaliśmy, że losy „przedszkoli za złotówkę” w Szczecinku jeszcze się ważą, teraz wiadomo już, że to koniec. Niezorientowanym wyjaśniamy na czym polegała różnica - rodzice (poza kosztami za wyżywienie) płacą złotówkę za każdą godzinę pobytu dziecka ponad 5-godzinną podstawę.

Z końcem tego roku kończy się jednak trzyletni okres, na który przedszkola podpisały z miastem umowy w ostatnim konkursie. Nowego – przynajmniej na razie – nie będzie. Większość dużych placówek w Szczecinku – poza Przedszkolem Krasnoludek, który pozostał przy opłatach stałych – choć są przedszkolami niepublicznymi wracają więc do starego systemu. „Za złotówkę” będzie jedynie publiczne Przedszkole im. Kornela Makuszyńskiego.

Ratusz tłumaczy to rosnącymi kosztami utrzymania oświaty, do której miasto dopłaca około 10 mln zł ponad utrzymywaną subwencję. Ale pamiętajmy, że w każdym systemie miasto do przedszkoli dopłaca tzw. podstawową kwotę dotacji. Do niedawna było to 710 zł dla „przedszkola za złotówkę”, a od początku roku – w ślad za rosnącymi kosztami wszystkiego – do nieco ponad 950 zł.

Szczecinek na każde dziecko w „przedszkolu za złotówkę” dostaje także miesięcznie 140 zł od państwa. Przedszkole, które jest poza tym systemem dostaje z budżetu miasta jednak tylko 75 procent PKD, brakującą kwotą musi więc obciążyć rodziców. O tyle też mniejsze są w takim wypadku dopłaty miasta.