Kontrowersje na cmentarzu w Barwicach. Groby do likwidacji, mimo ważnej opłaty [zdjęcia]

O sprawie poinformowała nas pani Janina (nazwisko do wiadomości redakcji), której rodzice spoczywają na cmentarzu komunalnym w Barwicach. Nasza Czytelniczka nie mieszka tam obecnie, Barwice odwiedziła przed świętem Wszystkich Świętych i na pomniku bliskich znalazła kartkę. A na niej informacja, że grób przeznaczony jest do likwidacji z powodu upływu ważności opłat za miejsce grzebalne. Przypomnijmy, że wynosi on 20 lat, po ich upływie należy opłatę ponowić.

Sęk w tym, iż tata pani Janiny zmarł w roku 1978, a mama w 2008, czyli w wypadku drugiej osoby opłata jest ważna jeszcze kilka lat.

- W wypadku ojca była ponawiana i byłam przekonana, że jest jeszcze ważna, ale faktycznie jest już jakiś czas po terminie, ale byłam tego nieświadoma –

nasza rozmówczyni nie kwestionuje tego i ma świadomość, że opłatę trzeba uregulować, bo zarządca cmentarza utrzymuje go z tego. - Ale jeśli w jednym grobie zostały pochowane dwie osoby w różnym czasie, przy czym druga osoba w grobie została pochowana później i znajdujemy przyklejoną do płyty nagrobnej kartkę „grób przeznaczony do likwidacji” to jest to absurdalne, bezprawne, ale też nieludzkie wobec rodziny pochowanych w tym grobie. Przykry jest rażący brak odrobiny empatii ze strony urzędników. Dodam, że w ustawie o cmentarzach nie występuje termin „likwidacji” grobu.

Pani Janina nie kryje emocji: - Bardzo to ciekawe, jak burmistrz Barwic, a za nim Zakład Gospodarki Mieszkaniowej (zarządca nekropolii – red.) z prezesem zarządu wyobrażają sobie „likwidację” grobu, w którym ostatnia osoba została pochowana w 2008 roku, czyli minęło znacznie mniej niż 20 lat. Snując te rozważania dojdziemy do makabreski: mój ojciec "do likwidacji", a mama może spoczywać w pokoju jeszcze przez 6 lat? Dlaczego nikomu z urzędników w Barwicach nie zaświtał w głowie prosty pomysł wydrukowania kartek informacyjnych dwojakiej treści? Jeden rodzaj na groby z datą pochówku ponad 20 lat, które niejednokrotnie są zaniedbane i zapomniane oraz inna treść - jak w przypadku moich rodziców, ostatni pochówek w 2008 roku powiadamiające o potrzebie uiszczenia zaległej opłaty, jeśli według rachuby zarządcy cmentarza taka zaległość powstała.

Z obserwacji wynika, że takich kartek przed Wszystkimi Świętym na barwickim cmentarzu pojawiło się więcej. Być może także w podobnej sytuacji, jak ta opisana przez naszą Czytelniczkę.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Tadeusza Chruściela, prezesa ZGM Barwice:

- Przede wszystkim chciałem poprosić tę panią, jak i inne osoby, które mają uwagi co do terminów opłat za miejsca grzebalne o kontakt z osobą odpowiedzialną w firmie za te sprawy i jej wyjaśnienie –

mówi. - Sprowadziliśmy aplikację umożliwiającą lokalizację grobu oraz sprawdzenie stanu opłat, z uwagi że jest to proces ciągły, wymagający aktualizacji danych. Podobną cyfryzację przeprowadzimy także na gminnych cmentarzach w Polnem i Starym Chwalimiu.

Szef ZGM zapewnia, że oczywiście w sytuacji, gdy jedna z dwóch czy kilku osób pochowanych w jednym grobie ma wciąż ważną opłatę za miejsce grzebalne, to nie ma mowy o jego likwidacji. Nawet, jeżeli upłynął termin płatności w odniesieniu do innych tam pochowanych. - Staramy się w takich sytuacjach dochować staranności i podchodzić do sprawy z empatią i po ludzku, ale jeżeli zdarzają się pomyłki to bardzo za nie przepraszamy – dodaje Tadeusz Chruściel.