Do bezczelnej kradzież pszczelich rodzin doszło w minionym tygodniu w pobliżu Wilczych Lasków koło Szczecinka. – Stało się to pomiędzy czwartkiem (27 maja), a niedzielą (30 maja) – pisze zdruzgotany pszczelarz. - Skradziono mi pięć uli z pszczołami, typ wielkopolski.
Ule z pszczołami i miodem stały w okolicy Wilczych Lasków na prywatnej działce. Złodziej wybrał sobie 5 z 14 stojących w tym miejscu uli. - Są to ule wyprodukowane przez firmę Łyson, dennice styropianowe i drewniane jedna z dennic posiada poławiacz pyłku – dodaje pszczelarz prosząc jednocześnie o pomoc w odzyskaniu własności i wskazaniu złodzieja. - Skradzione zostały ule nr 1, 2, 3, 11 i 12 licząc od strony prawej ze zdjęcia, które załączam. Złodziej ukradł nawet palety, na których stały ule.
Sprawa została zgłoszona na policję, na miejscu technik policyjny pozbierał ślady i sporządził dokumentacje zdjęciową. - Ze względu na to, że w ulach była znaczna ilość miodu oraz rasowe, silne rodziny pszczele straty zostały oszacowane na 8 500 zł – dla pszczelarza to nie tylko strata finansowa, ale także emocjonalna, bo jak każdy hodowca to dla niego pasja i jest silnie związany z pracowitymi owadami, którym poświęca dużo czasu.
Złodziej musiał podjechać sporym samochodem, być może ktoś coś widział i byłyby pomóc w namierzeniu amatora cudzej własności i jej odzyskaniu. Wszelkie informacje można kierować anonimowo do szczecineckiej policji.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?