Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krajobraz po rozwiązaniu koła wędkarskiego Jesiotr w Szczecinku [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Z lewej prezes zarządu okręgu PZW w Koszalinie Tomasz Plewa i dyrektor Sławomir Pawłowski
Z lewej prezes zarządu okręgu PZW w Koszalinie Tomasz Plewa i dyrektor Sławomir Pawłowski
Konferencje prasowe po rozwiązaniu koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinku ujawniły głębokie podziały w środowisku. Na tyle głębokie, że o zakopaniu topora wojennego czy choćby rozejmie, mowy być chyba nie może.

Wracamy do tematu likwidacji koła PZW Jesiotr w Szczecinku, największego - bo liczącego około tysiąca członków - w okręgu koszalińskim. Decyzję taką – jak już informowaliśmy – podjęło prezydium zarządu okręgu PZW w Koszalinie.

CZYTAJ TEŻ:

Sprawa wzbudziła tak duże kontrowersje, że do Szczecinka o przyczynach takiej decyzji przyjechali opowiedzieć prezes zarządu okręgu Tomasz Plewa i dyrektor Sławomir Połomski. Panowie stwierdzili, że powodem rozwiązania Jesiotra był fakt, że mimo dwóch zebrań nie udało się wybrać nowego zarządu koła i nie ma szans, aby do końca roku to się udało.

– A koło bez ciał statutowych nie może działać –

mówił prezes zapowiadając, że to samo może spotkać inne koła, które nie zmieszczą się z wyborami w terminie. I przypomniał, że po zawieszeniu poprzedniego zarządu koła powołano pełnomocnika, który miał doprowadzić do wyborów.

Spór ciągnął się latami

A jakie były przyczyny konfliktu? Ówczesny prezes koła Andrzej Pilzek został ukarany upomnieniem i naganą przez sąd koleżeński i sąd okręgowy. Jednym z powodów miał być fakt, że koło nie wykonało na czas uchwały zarządu okręgu o zwrocie łódek zakupionych w ramach unijnego projektu.

To dość zamierzchła sprawa, bo sięgająca 2014 roku. PZW kupiło wówczas w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego m.in. 30 łodzi wędkarskich. Miały one trafić do Bornego Sulinowa i Czaplinka, ale według słów Andrzeja Plewy, miasta te nie miały warunków do ich przechowywania. Więc trafiły do Szczecinka, gdzie służyły m.in. do organizacji zawodów wędkarskich. Gdy projekt się skończył, władze okręgu PZW postanowiły, że 20 z 30 łódek ma trafić do innych kół. Padł także zarzut, że koło chciało część łódek sprzedać i były one źle przechowywane na prywatnych posesjach.

Inny zarzut to rzekome obrażenie ichtiologa na zebraniu, podczas którego Andrzej Pilzek nazwał go… „człowiekiem wielu talentów”. Eks-prezes taki powód do karania uznaje za niepoważny i nie uważa takiego określenia za obraźliwe.

Pojawił się także zarzut, że zarząd koła Jesiotr firmował sprawozdania z działalności podpisywane przez szefa komisji rewizyjnej, który miał nie być członkiem PZW.

- Prezes wystąpił także z wnioskiem o odznaczenie pisząc, że nie był karany, czym poświadczył nieprawdę –

Andrzej Plewa przypomina upomnienie i naganę, jaką Andrzej Pilzek otrzymał.

Riposta byłych władz Jesiotra

Do zarzutów na gorąco odnosili się były prezes Jesiotra Andrzej Pilzek i były członek zarządu koła Jarosław Liniewicz (na znak solidarności z byłym szefem większość członków zarządu podała się do dymisji - red.):

- Zebrania wyborcze nie powiodły się, bo pełnomocnik, który brał za to pieniądze, po prostu się nie przygotował i nie potrafił odpowiedzieć na pytania, jakie mieli wędkarze odnośnie finansów i działalności koła –

mówią obaj panowie.

CZYTAJ TEŻ:

Odpierają także zarzuty związane z łodziami. – Gdy nam je odebrano chcieliśmy, aby zwrócono wkład własny koła, jaki na nie ponieśliśmy – mówią i zaprzeczają, że łodzie były źle składowane. – Były najpierw w komendzie policji, potem na terenie OSiR, a pokazywanie zdjęć z jesieni i zasypanych liśćmi łódek nazwali „perfidią”.

– Żadnych przepisów statutowych nie naruszyłem –

zarzekał się były szef Jesiotra.

- Andrzej Pilzek nie wnioskował sam dla siebie o odznaczenie, zrobił to zarząd i po prostu pośpieszył się z tym o kilka dni przed upływem rocznej karencji upomnienia – Jarosław Liniewicz mówi, że podobnie było z szefem komisji rewizyjnej, który w roku pandemicznym zwyczajnie spóźnił się z terminem opłacenia składki członkowskiej.

Byłe władze Jesiotra uważają, że prawdziwym powodem konfliktu jest to, że starali się patrzeć zarządowi okręgu na ręce. – Przy zarybieniu (PZW jako dzierżawca obwodów rybackich musi je zarybiać zgodnie z operatem – red.) jeziora Radacz miało być 180 kg narybku, a po zważeniu okazało się, że było 136 kg – mówił Jarosław Liniewicz.

- Jeżeli macie panowie informacje o nieprawidłowościach to powinniście to zgłosić policji i prokuraturze, taki obowiązek ma każdy obywatel – odpierał atak Tomasz Plewa, pytając też czy pomiar został dokonany zalegalizowaną wagą.

- To zgłaszam: na stanicy, gdzie było zarybianie jest monitoring – Andrzej Pilzek mówi, że ma sygnały, że ktoś zabrał do prywatnego auta dwa wiadra z narybkiem.

Nie brakowało i innych uszczypliwości – prezes okręgu wypomniał, że jeden z członków zarządu koła skłamał szefowi straży rybackiej, że służbowym autem pojechał na akcję, a potem powiedział, że pojechał nim zawieźć… obornik
- Przez lata jeździłem na akcje własnym autem, za paliwo się ze mną nie rozliczono – odpowiadał rozgoryczony Jarosław Liniewicz.

Koło PZW reaktywacja?

Co dalej? Majątek zlikwidowanego koła ma w większości przejąć Społeczna Straż Rybacka, reszta zostanie zdeponowana. Tomasz Plewa ma też nadzieję, że już w przyszłym roku pojawi się 15-osobowa grupa inicjatywna, która wystąpi z wnioskiem o powołanie nowego koła.

– Nie wyobrażam sobie, aby Szczecinek nie miał swojego koła –

mówi prezes. – Szeregowy członek PZW nie odczuje braku koła, np. znaczki nadal będzie można kupić na miejscu.

- Lekką ręką przekreślono dorobek koła z 70-letnią tradycją –

Andrzej Pilzek zapowiada skierowanie pisma z wyjaśnieniami do komisji rewizyjnej okręgu PZW. Czy to coś zmieni? Nie wiadomo, choć 22 listopada rozwiązaniem Jesiotra przez prezydium zarządu okręgu PZW ma się jeszcze zająć zarząd w całym składzie. Szanse na „odkręcenie” decyzji wydają się jednak niewielkie.

Jeszcze bardziej zrezygnowany wydaje się Jarosław Liniewicz: - 9 lat poświęcania się dla środowiska poszło na marne…

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto