Którzy odeszli... Wspominamy zmarłych w tym roku znanych mieszkańców Szczecinka
Śp. Jerzy Glaza
W czerwcu zmarł Jerzy Glaza, nauczyciel, trener kilku pokoleń szczecineckich piłkarzy ręcznych, wychowawca i wspaniały człowiek, który ukształtował wiele młodych głów. Legendarny trener szczypiorniaka ze Szczecinka zmarł w wieku 86 lat.
Jerzy Glaza przez długie lata nauczycielem wychowania fizycznego m.in. w Szkole Podstawowej nr 1 i I Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinku. Nade wszystko jednak trenerem piłki ręcznej obdarzonym wspaniałym warsztatem szkoleniowym i charyzmą. Tak początki złotych lat szczecineckiego handballa wspominał na naszych łamach Tadeusz Bobryk, jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych w dziejach szczecineckiego sportu: - Poziom zawodników niesamowicie podnosiła rywalizacja drużyn szkolnych z „czwórki”, w której grałem m.in., a prowadził nas Jerzy Florkiewicz, z ekipą z „jedynki” trenowaną przez Jerzego Glazę. - To były lata 60. XX wieku. Najlepsi piłkarze po przejściu do szkół średnich zasilali swoje zespoły i trafiali też do sekcji piłki ręcznej w wojskowym klubie sportowym Lechia. Na szczyt możliwości zespół wzniósł się w sezonie 1973/74, gdy wygrali ligę międzywojewódzką i pojechali na baraże do II ligi do Poznania. Wygrali je i mieli występować w II lidze, a to już były rozgrywki centralne. Pech chciał, że akurat wtedy Lechia łączyła się z Darzborem. Działacze uznali, że gra w II lidze przekracza ich możliwości finansowe i nie zagrali w II lidze ani jednego meczu.
Kolejny renesans szczecinecki szczypiorniak przeżył w latach 80., ponownie za sprawą Jerzego Glazy, który trenował chłopców w I Liceum Ogólnokształcącego. W oparciu o nich istniał zespół - znany także jako Emdek - który nieźle radził sobie w rozgrywkach juniorów. - Trafił się utalentowany rocznik, który zaczął naukę w roku 1979 - wspominał Robert Fabiszak, jedna z podpór drużyny. - W roku 1982 awansowaliśmy do centralnej ligi juniorów Polski, był to najwyższy możliwy szczebel rozgrywek, w którym rywalizowaliśmy z młodzieżowymi zespołami ekstraklasy: Posnanią, Nielbą Wągrowiec, Pogonią Szczecin, Kusym Szczecin, AZS Poznań. Po odejściu starszych kolegów z I LO poziom nieco się obniżył, ale przez całe lata 80. szkoła słynęła z piłki ręcznej na wysokim poziomie.
- Na nasze mecze rozgrywane na asfaltowym boisku przy ogólniaku przychodziły rzesze kibiców - dodaje Robert Fabiszak.