Las w środku Szczecinka. Z domkami dla zapylaczy [zdjęcia]

W ostatnich miesiącach Lasek Komunalny przeszedł spore przeobrażenia. Chodzi o teren nad jeziorem Trzesiecko od hotelu Viki w stronę Trzesieki. Jak sama nazwa wskazuje to właściwie lat, do niedawna bez większej infrastruktury rekreacyjnej, nie licząc ścieżki rowerowej wzdłuż brzegu i ławek. A ten urokliwy obszar aż prosił się zagospodarowanie – jest ciekawie ukształtowany, z resztkami umocnień Wału Pomorskiego, nad samą wodą. Zielone płuca Szczecinka, choć do niedawna to raczej niemal zupełnie dzikie ostępy.

Ale to się właśnie zmieniło. Kosztem około 150 tysięcy złotych (w tym 85 procent dofinansowania z unijnego projektu Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty na poprawę jakości powietrza) dokonano tam najpierw cięć sanitarnych – usunięto powalone, obumarłe i zaatakowane przez szkodniki drzewa. – W sumie prace objęły około 10 hektarów – mówi Bogumiła Rybińska, kierownik referatu ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Szczecinek.

Co bardziej okazałe usuniętych drzew pnie wykorzystano tworząc z nich pomysłowe stojaki na rowery wzdłuż ścieżki nad jeziorem. Stanęło tam także sporo ławostołów, a także ponad 20 ławek z oparciami lub bez. Są i karmniki dla ptaków oraz tablice informacyjne.

Ciekawostką – i nowością w Szczecinku – są zagadkowe konstrukcje na drewnianych słupach. To coś w kształcie domku z drewna, w którym za drucianą siatką znajdują się szyszki, kawałki kory i patyczki. Do czego służą? – To hotele dla zapylaczy, czyli owadów zapylających: pszczół, trzmieli itp., które mogą tam założyć gniazda – wyjaśnia Bogumiła Rybińska. W sumie w całym Lasku Komunalnym znalazło się osiem takich instalacji. Miejmy nadzieję, że wkrótce znajdą lokatorów.

W ramach projektu wykonano także rabaty z roślinami, które mają przyciągać motyle – one także mają do wykonania pracę przy zapylaniu.