Jadąc drogą krajową nr 20 od Drzonowa do Białego Boru mija się las elektrowni wiatrowych. Wrażenie jest dość niesamowite, bo gigantyczne budowle (117 metrów do gondoli z turbiną plus 63-metrowe łopaty) skupiono na stosunkowo niewielkim pasie o długości około 10 kilometrów.
CZYTAJ TEŻ:
Inwestycja jeszcze formalnie trwa, ale 42 współczesne wiatraki już produkują energię elektryczną. I to dużo, zwłaszcza ostatnimi tygodniami, gdy nad regionem przechodzą silne wiatry czy wręcz wichury. Każda turbina ma moc 3,45 megawata. To w sumie 144,9 MW, co powinno wystarczyć do zasilenia 100 tysięcy gospodarstw domowych.
- W maju inwestor planuje uroczyście zakończyć inwestycję –
mówi burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski.
Budowa farmy wiatrowej rozpoczęła się w październiku 2020 roku. Inwestycja wraz z infrastrukturą pochłonąć miała 675 milionów złotych! To przedsięwzięcie hiszpańskiej firmy Iberolica. Xavier Canalas, członek zarządu firmy Iberolica, mówił rozpoczynając budowę, że będzie to wtedy jedna z największych inwestycji w energetykę odnawialną w Polsce.
Oprócz samej farmy inwestor zbudował 30-kilometrowe przyłącze energetyczne do elektrowni w Żydowie, a także 30 kilometrów dróg dojazdowych do wiatraków i wyremontuje okoliczne drogi gminne i powiatowe.
Iberolica przeznaczyła także 3 mln zł na inwestycje dla mieszkańców okolicznych wsi, co roku też będzie zasilać gminną kasę podobną kwotą z tytułu podatków.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?