Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Licealista ze Szczecinka tworzy niezwykłe rysunki. Talent i ciężka praca [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Maciej Jabłoński ze Szczecinka przy pracy
Maciej Jabłoński ze Szczecinka przy pracy Rajmund Wełnic
Maciej Jabłoński, licealista ze Szczecinka, tworzy fantastyczne rysunki. Ma wielki talent, ale okupiony ciężką pracą.

- Nie lubię słowa „talent”, bo pomija ciężką pracę, jaką każdy musi włożyć, aby go rozwinąć i daje wrażenie, że wszystko przychodzi łatwo –

mówi

Maciej Jabłoński

, tegoroczny maturzysta ze Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinku. To jeden z najlepszych uczniów liceum, dwukrotny stypendysta burmistrza, także swojej szkoły, ale mało kto – poza kolegami i najbliższymi – wiedział, że tworzy także zjawiskowe rysunki.

Oglądamy kilka jego prac – widać zdumiewającą dojrzałość, pewną kreskę i własny styl. Detale przedmiotów, wyraz twarzy oddane są z perfekcją, w bardziej artystycznych ujęciach widać i inne spojrzenie. Króluje ołówek, szkice w tej technice, choć autor próbował też sił farbami akwarelami. Maciek – co ciekawe – nie jest natomiast zwolennikiem nowoczesnych technologii, grafiki komputerowej, choć z różnych aplikacji internetowych korzystał, aby podpatrywać, jak – ale właśnie tradycyjnymi metodami – pracują inni.

Kartka papieru i ołówek towarzyszyły Maćkowi od najmłodszych lat. - Rysuję od drugiego roku życia – śmieje się. Przez długi czas była to pasja, zamiłowanie, które przerodziło się w plany na przyszłość. Od rysowania portretów „na urodziny” po walkę o indeks na wymarzonej uczelni. - Na pewno wielkim wsparciem była dla mnie szkoła, rodzice – chłopak mówi, że wszyscy wokół potrafili go pozytywnie napędzać i mobilizować w rozwoju. Utwierdzać w tym, że to co robi jest dobre. To - dodajmy już od siebie – ważna wskazówka dla nas, rodziców i nauczycieli. Niby oczywista, a jak łatwo o niej zapomnieć.

Ale trzeba też docenić ogromną determinację, rzetelność i etos pracy, jaki szczecinecki maturzysta włożył w to, aby dojść do miejsca, w którym jest obecnie. I – co nie mniej ważne – wciąż ma świadomość, jak wiele jeszcze przed nim. - Wciąż szukam swojej drogi – powtarza. - Każdy człowiek jest inny i ma inny sposób, aby nie zmarnować swojego talentu, a każdy jakiś ma.

Nasz rozmówca opowiada, że od kiedy pamięta miał świadectwo z „paskiem”. - Mama żartowała nawet, że da mi nagrodę, jak w końcu tego paska mieć nie będę – Maciek dodaje, że może mama miała rację i u progu matury samokrytycznie stwierdza, iż może zbyt późno poświęcił więcej czasu, aby specjalizować się w kilku kluczowych przedmiotach, a nie w każdym po trochu.

- Rysunkiem na poważnie zacząłem się zajmować jakieś trzy lata temu – Maciej Jabłoński mówi, że nie ma dnia, aby przynajmniej godziny spędził nad kartką papieru. Czasami do poduszki... - Od niedawna jeżdżę co sobotę do Poznania na zajęcia z rysunku przygotowujące do egzaminów na architekturę – dodaje. Bo też studia na politechnice na tym kierunku są jego wielkim marzeniem, a konkurencja na architekturze ogromna. Trzymamy kciuki.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto