Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gessler nie uratowała restauracji w zamku w Szczecinku. Zobacz wnętrza lokalu [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Odmieniona przez Magdę Gessler restauracja w szczecineckim zamku nie doczekała premiery odcinka „Kuchennych rewolucji”.

Jak już informowaliśmy, Samorządowa Agencja Promocji i Kultury w Szczecinku wypowiedziała umowę najemcy restauracji i pubu w zamku. Trwa wyprowadzka najemcy. To tu we wrześniu zeszłego roku – wezwana na odsiecz przez dzierżawcę - Magda Gessler nagrywała jeden z odcinków programu TVN „Kuchenne rewolucje”.

Tym razem reaktywacja lokalu się nie powiodła, jak nas poinformowano w SAPiK, umowę wypowiedziano z powodu zaległości czynszowych. Właściciel zamku zgodził się jeszcze niedawno nagrać ostatnią część programu – gdy Magda Gessler po kilku miesiącach sprawdza, jak lokal po „Kuchennych rewolucjach” sobie radzi i czy stosuje się do jej zaleceń co do wystroju wnętrza i menu.

Wszystko jednak wskazuje, że restauracja nie doczeka się premiery nowego sezonu „Kuchennych rewolucji”, który rozpoczyna się 5 marca. Najemca na pewno liczył na rozgłos i promocję odmienionego lokalu na antenie ogólnopolskiej telewizji, który pozwoliłby mu rozwinąć skrzydła. Wizyty i rady Magdy Gessler pomogły wielu restauratorom na trudnym, gastronomicznym rynku.

- Ale były też takie sytuacje, gdy właśnie ponowna wizyta pani Magdy nie dochodziła już do skutku, bo lokal do tego czasu zamykano – mówi Kamil Klimek, dyrektor SAPiK-u i dodaje, że mimo wszystko liczy na emisję szczecineckich „Kuchennych rewolucji”, bo zawarto tam sporo promocji miasta, a skorzysta może nowy najemca zamkowych lokali.

Zainteresowanie bowiem – mimo niepowodzenia dotychczasowego restauratora – jest. – Oprowadzaliśmy już pierwszych zainteresowanych – szef SAPiK-u mówi, że planuje szybko ogłosić konkurs i wyłonić nowego najemcę zamkowego pubu i restauracji. – Najdalej do majówki, SAPiK na pewno już nie wróci do ich prowadzenia.

Przypomnijmy, że restaurację i pub w zamku w Szczecinku od kwietnia prowadził Rafał Rumiński, właściciel kebab baru Shrek i restauracji Szrekowy. Wysokość opłat – 19,8 tys. zł miesięcznie plus koszty mediów – sprawiała, że brakło głosów, iż ten interes trudno będzie spiąć finansowo. Ale najemca miał ambitne plany. - Zrobię wszystko, aby klienci byli zadowoleni – Rafał Rumiński mówił nam wówczas, że ma pomysł na dochodową działalność. Zmienił nieco kuchnię w restauracji, miały być spotkania, wydarzenia kulturalne, ale też wesela, chrzciny, spotkania firmowe. Liczył także na letni ruch nad jeziorem.

Z dzierżawcą nie udało nam się skontaktować mimo wielu prób, obiecał, że oddzwoni, ale tego nie uczynił.
Zamek został odrestaurowany z pomocą funduszy unijnych, a wówczas jest wymóg utrzymania profilu działalności zapisanej we wniosku przez kilka lat.

W rękach SAPiK-u pozostaje reszta zamku – galeria, sale konferencyjne oraz hotelik z pięcioma pokojami na samej górze. Miejsce na pewno jest bardzo prestiżowe – w samym sercu parku, nad jeziorem i w lecie tętni życiem. SAPiK organizuje tu wiele imprez plenerowych, na gastronomicznej obsłudze których można dodatkowo zarobić.

Nie ma co ukrywać, że działalność Centrum Konferencyjnego Zamek była deficytowa, miasto dopłacało do niej co roku kilkaset tysięcy złotych. Przychody z hotelu czy działalności komercyjnej nie pokrywały kosztów. Z drugiej strony Szczecinek ma reprezentacyjne miejsce, w którym bez wstydu można zorganizować spotkania, wykłady, wernisaże, koncerty i inne wydarzenia kulturalne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto