Mecz poprzedziła minuta ciszy, którą piłkarze i kibice pożegnali Zbigniewa Stankiewicza, popularnego "Pula", byłego piłkarza Darzboru i Wielimia Szczecinek, który zmarł w wieku 66 lat.
Sam mecz był emocjonujący, choć jak powiedział jeden z obserwatorów - zmierzyli się wykończeni z wycieńczonymi. IV liga - amatorska - od kilku tygodni gra w zawrotnym tempie w środy i weekendy. Pracujący i uczący się zawodnicy są już mocno zmęczeni, zespoły zdziesiątkowane kartkami i kontuzjami. Trudno też skompletować składy na mecze, szczególnie w środku tygodnia. MKP okupił to serią pięciu meczów, w których ugrał 1 punkt.
Przełamanie przyszło w meczu z Raselem, choć zaczęło się fatalnie dla miejscowych po golu zdobytym bezpośrednio z rzutu rożnego przez niezniszczalnego Andrzeja Wojciechowskiego. W drugiej połowie zespoły poszły na wymianę ciosów. MKP szybko wyrównał po golu Mateusza Górnego.
Warto dodać, że z powodu kontuzji w zespole z Dygowa po przerwie nominalny bramkarz grał w polu, a między słupkami stanął niedoświadczony golkiper. Goście mieli bowiem tylko jeszcze jednego rezerwowego. A mimo to mieli swoje okazje, ale ich nie wykorzystali. Gola na wagę 3 punktów zdobył Łukasz Jurjewicz w końcówce spotkania. W ostatnich minutach Rasel ambitnie walczył o remis, ale po prostu nie miał już sił.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?