To poniekąd pokłosie doniesień z innych miast w Polsce, gdzie policjanci karali mandatami osoby, które w czasie epidemii koronawirusa przyjechali na samoobsługowe myjnie samochodowe wyczyścić swoje pojazdy. Wywołało to sporo kontrowersji, bo formalnego zakazu działalności myjni (jak np. centrów handlowych, zakładów fryzjerskich czy kosmetycznych) nie wydano. A skoro nie zamknięto, to można – przy zachowaniu innych rygorów co do noszenia maseczek i zachowania dystansu – korzystać.
Z drugiej strony są zalecenia, aby swoja aktywność ograniczyć do czynności niezbędnych – pracy, zrobienia zakupów, wyjścia do apteki itp.. Czy umycie samochodu można do tego zaliczyć? Jak się okazuje, zależy do od interpretacji stróżów prawa.
Cała sprawa sprawiła, że wielu kierowców zaczęło mieć wątpliwości i na wszelki wypadek myjnie omija, a spadek liczby klientów to dziś zmora każdej branży. Stąd zapewne pomysł, aby szczecinecka myjnia formalnie stała się punktem dezynfekcji pojazdów. Polacy jeszcze raz udowadniają, że są pomysłowym narodem.
Aspirant Anna Matys, rzecznik komendy policji w Szczecinku, informuje, że w powiecie nikt nie został ukarany mandatem za mycie pojazdu w myjni.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?