O słynnym kocie już pisaliśmy tu
Teraz okazuje się, że mieszkańcy Szczecinka chyba trochę przesadzają z uczuciami do kota z przystanku autobusowego przy ulicy Jana Pawła II. Przynoszą bowiem tyle jedzenia, że nie jest on w stanie tyle zjeść – nawet z pomocą pojawiającego się od czasu do czasu sublokatora. I zrobił się problem, bo karma – także np. mięso – psuje się, zwłaszcza w czasie letnich upałów, i zaczyna śmierdzieć.
Urząd Miasta koło przystanku ustawił więc tablicę z prośbą o niedokarmianie kota. Przeniesiono także kocią budkę na tył wiaty. Sam kot także gdzieś przepadł, być może wrócił do właściciela, bo – wbrew pozorom – sympatyczny mruczek ma dom.
Po tuszy kota widać, że mógłby trochę zadbać po linie. I nie jest nawet zazdrosny, gdy od niedawna stołuje się u niego inny kot. Leniwie wyleguje się na ławce i nawet nie zerknie w jego stronę, gdy gość wyjada mu coś z miski.
Przystankowy kot ma nawet swoją budę na zimniejsze dni, ale zasadniczo woli przebywać na świeżym powierzy. Leży na ławce, a pasażerowie stoją karnie obok. Nikt go nie zgania z siedzenia, a widać, że gospodarz czuje się tu bezpiecznie. I nic dziwnego, bo o kota troszczy się wielu mieszkańców Szczecinka. Daje się pogłaskać, nie ucieka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?