O ciekawym znalezisku poinformowało Muzeum Regionalne w Szczecinku. Jeden z przyjaciół muzeum zgłosił, że w trudno dostępnych lasach koło Szczecinka znalazł kamień z tajemniczymi rytami. To zaciekawiło muzealników na tyle, że we współpracy z koszalińskim archeologiem Andrzejem Kuczkowskim, przeprowadzili kilka miesięcy w tym miejscu wykopaliska.
CZYTAJ TEŻ:
- Wokół kamienia, na którym widnieje znak, zwany w mitologii neopogańskiej „Ręce Boga”, nie natrafiliśmy na żadne ślady, ale kilka metrów dalej natrafiliśmy tuż pod darnią na okrągły „znicz” kamienny ułożony z ciasno przylegających kamieni –
informują szczecineccy muzealnicy.
- Pośrodku znajdowały się ślady po paleniu tu ognisk. Węgle te poddano datowaniu metodami laboratoryjnymi, dzięki czemu ustalono, że pochodzą one z drzewa ściętego…na początku lat 90. XX wieku.
Słowem – zamiast śladów dawnej religii z czasów przedchrześcijańskich, gdy ówcześni mieszkańcy tych ziem oddawali m.in. cześć Belbukowi (pogański bożek wyłowiony z jeziora koło Łubowa, a będący dziś skarbem muzeum w Szczecinku), natrafiono na pamiątkę po całkiem współczesnych wyznawców Swarożyca i innych bóstw dawnych Słowian.
- Prawdopodobnie są to elementy leśnego sanktuarium powstałego w tym miejscu tuż po przemianach ustrojowych w Polsce, kiedy zaczynała się moda na ruchy neopogańskie i rodzimowiercze – dodają muzealnicy. - Wówczas powstał cały szereg takich miejsc, w których spotykali się w sekrecie członkowie rodzących się wówczas kultów. Muzeum Regionalne w Szczecinku poszukuje kontaktu do osób, które mogłyby powiedzieć więcej na temat leśnego sanktuarium które chociaż mające raptem kilkadziesiąt lat uznajemy za niezwykle ciekawy element naszego krajobrazu kulturowego.
Z niemałym trudem udało nam się dotrzeć do osoby, która na przełomie wieków XX i XXI miała kontakt z osobami zafascynowanymi dawnymi wierzeniami Słowian. W środowisku tym krążyły wówczas plany rekonstrukcji średniowiecznego grodziska koło podszczecineckiego Parsęcka.
– Były 2-3 osoby, które interesowały się tym całkiem serio, ale nie słyszałem, aby odprawiali jakieś obrzędy neopogańskie w naszych lasach –
mówi chcący zachować anonimowość mieszkaniec Szczecinka.
– A przynajmniej się tym nie chwalili wówczas, a tym bardziej pewnie i dzisiaj.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?