Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nierzetelne deklaracje śmieciowe? Strażnik teraz to sprawdzi

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
W samym Szczecinku "manko" w deklaracjach śmieciowych sięga kilku tysięcy osób. W innych gminach jest podobnie
W samym Szczecinku "manko" w deklaracjach śmieciowych sięga kilku tysięcy osób. W innych gminach jest podobnie Rajmund Wełnic
Strażnicy miejscy będą mogli karać za zaniżanie liczby osób wykazywanych w deklaracjach śmieciowych. W praktyce może to być jednak trudne do przeprowadzenia.

4 września 2020 roku weszła w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie wykroczeń uprawniająca strażników straży miejskich do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego.

Nowe przepisy przewidują, że strażnik ma prawo nałożyć mandat w wysokości do 500 zł na osobę, która nie złożyła deklaracji śmieciowej, na podstawie której ustala się wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Podobnie w wypadku nagminnego niestety zaniżania liczby mieszkańców w deklaracjach. Mieszkaniec miasta i gminy, który poświadczył nieprawdę w deklaracji, by płacić mniej za wywóz odpadów, zaniżając pod danym adresem ilość osób zamieszkałych może również zostać ukarany mandatem. Mandat czeka także osobę, która zadeklarowała kompostowanie bioodpadów w przydomowym kompostowniku, a tego nie robi.

Problem jest i w Szczecinku – z około 38 tysięcy osób zameldowanych w mieście, deklaracje śmieciowe opiewają na niespełna 32 tysiące. W ratuszu przyznają, że przepisy właściwie nie pozwalają egzekwować prawa – w razie podejrzeń, niewiele można zrobić.

Problematyczne jest samo stwierdzenie nieprawidłowości w deklaracji. Urzędnicy ze szczecineckiego ratusza – w razie informacji o uchybieniach – wzywają do złożenia wyjaśnień w kwestii liczby faktycznie zamieszkujących. I mieszkańcy przedstawiają mniej lub bardziej wiarygodne tłumaczenia. Ale nawet, gdyby komuś udowodniono – co jest trudne w praktyce do przeprowadzenia – że gdzieś mieszka więcej osób niż wykazano w deklaracji śmieciowej, to można było co najwyżej taką osobę obciążyć wstecz opłatą za wywóz śmieci.

Teraz – ale tylko teoretycznie – może być łatwiej kogoś takiego ukarać. – Ale jak strażnik ma stwierdzić, ile osób rzeczywiście gdzieś mieszka? – mówi jeden z urzędników. - Nikt go przecież do domu nie wpuści. To ma pytać sąsiadów?

Grzegorz Grondys, komendant Straży Miejskiej w Szczecinku, mówi, że do tej pory zdarzało się, że strażnicy wyłapywali przypadki zaniżania liczby mieszkańców w deklaracjach. – Działo się to najczęściej przy okazji podrzucania komuś śmieci – mówi. – Na dziś żadnych akcji kontrolnych nie planujemy, nowe przepisy są zupełnie nowe i musimy ustalić te kwestie z Urzędem Miasta.

To samo słyszymy w ratuszu – strażnicy, aby kontrolę przeprowadzić musieliby z urzędu mieć przede wszystkim informację, ile osób w danym gospodarstwie domowym zadeklarowano do opłaty śmieciowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto