Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niska frekwencja w wyborach samorządowych w Szczecinku? To mit

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Ponad 47-procentowa frekwencja w Szczecinku wcale nie była niska, kolejka do głosowania w szkole muzycznej
Ponad 47-procentowa frekwencja w Szczecinku wcale nie była niska, kolejka do głosowania w szkole muzycznej Rajmund Wełnic
Zewsząd słychać narzekania, że w wyborach samorządowych – także w Szczecinku – była niska frekwencja. Być może zryw wyborczy w niedawnych wyborach parlamentarnych był regułą potwierdzającą wyjątek, bo zainteresowanie elekcją na poziomie lokalnym nigdy nie było za wysokie.

Na początek nieco statystyki – w niedawnych wyborach samorządowych w Szczecinku do urn pofatygowało się 47,3 procent uprawnionych do głosowania. To sporo mniej niż pół roku temu, gdy wybieraliśmy posłów i senatorów. Wtedy w Szczecinku głosowało aż 71,4 procent (w Polsce 74,38 proc.) co jest absolutnym rekordem frekwencyjnym w III Rzeczpospolitej. Teraz więc odezwały się głosy, że nie korzystamy ze święta demokracji, jakim są wybory, że jest nikłe zainteresowanie lokalnymi sprawami i w ogóle ludzi nic nie obchodzi.

Cóż, a więc sprawdźmy, jak było w przeszłości na szczecineckim podwórku. Otóż w całej historii wolnego samorządu frekwencja w Szczecinku tylko raz przekroczyła 50 procent. Było to w roku 2010, gdy przy urnach zameldowało się 54,84 procent mieszkańców Szczecinka. A tak regularnie była ona poniżej tego pułapu.

W roku 2018 w Szczecinku głosowało 43,37 procent uprawnionych, a cztery lata wcześniej 46,9 procent. O jednorazowym „wyskoku” w roku 2010 już wspomnieliśmy. Ale jeszcze wcześniej, bo w roku 2006 głosowało 45,24 procent.

Z lat wcześniejszych dysponujemy tylko uśrednioną frekwencją dla kraju, ale także nie była ona wysoka i nie przekraczała 50 procent. Nawet w oku 1990, gdy po raz pierwszy wybieraliśmy radnych w wolnych wyborach (42,3 proc.). Cztery lata później faktycznie była wręcz żenująca, bo do urn poszedł zaledwie do trzeci uprawniony do głosowania.
A więc niewysoka frekwencja w wyborach samorządowych jest regułą i 7 kwietnia nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, a nawet można powiedzieć, że frekwencja była ciut wyższa niż zwykle. Można także zaryzykować tezę, że w II turze wyborów burmistrzowskich 21 kwietnia będzie wyraźnie niższa, co pokazują przykłady wielu samorządów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto