To prawdziwy olbrzym, pan Andrzej Wysocki – słusznej przecież postury z trudem utrzymuje dorsza w obu rękach. Trudno mu się dziwić, bo wielka ryba waży 45 kilogramów i mierzy ponad 1,4 metra! To jeden z największych okazów złowionych przez wędkarza na świecie, choć do rekord świata trochę zabrakło. Największy dorsz złowiony przez człowieka ważył 55 kilogramów.
Pan Andrzej złowił go 6 maja w wodach na dalekiej Północy, za przylądkiem Nordcapp, czyli najdalej na północ wysuniętej części Europy. - Miejsce to znajduje się na najdalej trzy tysiące kilometrów - mówi wędkarz z Gwdy Wielkiej. - Jest to wyspa Mageroya, miejscowość Gjesvaer i tu została złowiona ta piękna ryba. Trafiały się mi wcześniej 25-30 kilogramowe dorsze, ale ten naprawdę był wielki.
Walka z gigantycznym dorszem była zażarta, dość powiedzieć, że rybę trzeba było wydobyć z głębokości 140 metrów. – Człowiek nie jest fizycznie w stanie sam jej wyciągnąć, walczyliśmy we dwóch z pomocą kołowrotka elektrycznego, który choć bardzo mocny też ledwo dał radę – mówi Andrzej Wysocki, który nie może odżałować, że w czasie tego samego połowu zerwał mu się na oko 100-kilogramowy halibut.
- Od wielu lat co roku jeździmy z grupą kolegów lekarze i bracia ze Szczecinka na wyprawy wędkarskie do dalekiej Norwegii – nasz rozmówca mówi, że Ocean Arktyczny dostarcza niezapomnianych przeżyć i wrażeń oraz możliwości kontaktu z jednym z ostatnich nieskażonych zakątków Europy. – Jest tu surowo, zimno, ale pięknie – pan Andrzej zaprasza chętnych na wyprawy wędkarskie i podaje telefon do siebie – 602 498 173.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?