Opłaty za przedszkole i czesne w szkołach w Szczecinku w czasie epidemii [zdjęcia]

Z uwagi na zagrożenie koronawirusem wciąż obowiązują nasz coraz ostrzejsze rygory ograniczające naszą aktywność. Szkoły, przedszkola i żłobki zamknięto w pierwszej kolejności, ostatecznie od poniedziałku 16 marca, ale większość nie funkcjonowała już kilka dni wcześniej. Przerwa w nauce potrwa przynajmniej do Wielkanocy, a zapewne dłużej. Nie brak głosów, że rok szkolny 2019/20 może już nie zostać wznowiony.

To oczywiście rodzi setki problemów. – Nasze dziecko uczęszcza do Przedszkola Krasnoludek w Szczecinku, to jedyne przedszkole w Szczecinku, które nie jest w systemie „za złotówkę” ( w nich – poza opłatą za wyżywienie płaci się tylko 1 zł z każdą godzinę ponad 5-godzine minimum, dziś oczywiście to zero zł, większość kosztów pokrywa dotacja z miasta - red.) – prosi nas o informację jedna z mam. – To oznacza, że wciąż płacimy opłatę stałą, ponad 200 złotych miesięcznie, choć przedszkole jest zamknięte. Widzimy co się dzieje dookoła, wiemy, że przedszkole mimo to koszty ponosi, ale chcielibyśmy wiedzieć, czy opłata stała będzie zawieszona lub zmniejszona? Tak jak np. w wakacje. Niektóre kluby sportowe już zawiesiły składki. Do przedszkola nie można się dodzwonić.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Edytę Kwak, dyrektor Przedszkola Krasnoludek. – Tak jak w wiele dziedzin naszego życia, tak obecna sytuacja uderzyła także w nas – mówi. – Najgorsze, że nikt z nas nie wie, jak długo to potrwa.
Nasza rozmówczyni mówi, że – choć przedszkole jest nieczynne – nie oznacza, że nauczyciele nie pracują. – Nauczyciele pracują z dziećmi zdalnie, na ile to obecnie możliwe, zadają im różne zadania, są w stałym kontakcie z rodzicami – Edyta Kwak dodaje, że jej firma zatrudnia blisko 20 osób, którym należy wypłacić pensję. Tymczasem np. przedszkole nie spełnia kryterium wielkości, aby ubiegać się o zwolnienie ze składek ZUS, które – zgodnie z założeniami tarczy antykryzysowej – ma dotyczyć firm zatrudniających do 10 osób.

- Czekamy także na wnioski do pakietu wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców zapowiedzianego przez burmistrza Szczecinka – Edyta Kwak mówi, że chciałaby wystąpić do miasta o zwolnienie z czynszu. – Gdyby nas z tej opłaty zwolniono moglibyśmy przetrwać przez jakiś czas aż sytuacja się unormuje – nasza rozmówczyni dodaje, że rozważa także zwolnienie rodziców z części opłaty stałej, ale w jakiej wysokości i na jak długo nie jest w stanie na dziś powiedzieć.

To samo pytanie zdaliśmy Wiesławowi Suchowiejko, dyrektorowi Zespołu Szkół Społecznych w Szczecinku: - Wdrożyliśmy na szeroką skalę nauczanie zdalne korzystając m.in. z platformy zoom, ale oczywiście zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości tego systemu – mówi i dodaje, że zarząd samodzielnego koło nr 47 Społecznego Towarzystwa Oświatowego podjął – w trosce o stabilność finansową placówki utrzymującą się także z czesnego – decyzję, aby utrzymać kwestie odpłatności bez zmian. W nadziei, że sytuacja szybko wróci do normy.