Całkowitym brakiem odpowiedzialności i zdrowego rozsądku wykazał się 70-letni mieszkaniec gminy Grzmiąca, którego samochód jadący zygzakiem ulicą Warcisława IV w Szczecinku zauważył policyjny patrol. Kierowany przez niego volkswagen polo nie zatrzymał się do kontroli, mężczyzna nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne z radiowozu. Kierowcę udało się zatrzymać dopiero kilka przecznic dalej.
- Okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi, a jego pojazd nie posiada aktualnych badań technicznych – informuje starszy aspirant Anna Matys, rzeczniczka prasowa komendy policji w Szczecinku. - Co więcej podczas rozmowy z mężczyzną policjanci wyczuli unoszącą się woń alkoholu w pojedzie i postanowili sprawdzić stan trzeźwości kierującego.
70-latek nie chciał jednak dmuchać w alkomat, utrudniał policjantom wykonanie testu, więc został zawieziony do szpitala, gdzie pobranie krwi do badań. Kierowca został potem zwolniony, ale niestety nie był to koniec jego wyczynów.
Pięć godzin później inny patrol znowu zauważył jadące „wężykiem” polo. I ponownie za jego kierownicą siedział 70-latek z Grzmiącej. I nadal czuć było od niego alkohol. - Tym razem badanie przebiegło bez większego problemu, a policyjny alkotest wykazał promil alkoholu – dodaje Anna Matys.
Mężczyzna z uwagi na stan zdrowia trafił do szpitala, a później czekają go poważne kłopoty – odpowie przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę po pijanemu i bez uprawnień. Może trafić za kratki nawet na 5 lat, i to może jedyny sposób, aby nie siadał już za kierownicą.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?