Pijany kierowca chciał odjechać sprzed sklepu w Szczecinku. Interwencja strażnika więziennego

Do zdarzenia doszło na parkingu przed szczecineckim marketem Intermarche. Mężczyzna wychodzący ze sklepu chwiejnym krokiem zmierzał w stronę swojego samochodu.

- Jego zachowanie nie pozostawiało najmniejszych wątpliwości, że jest pod silnym wpływem alkoholu –

mówi major Andrzej Żabski, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Czarnem. - Samo otwarcie drzwi do pojazdu nastręczało mu kłopotów, co wzbudziło uwagę przechodniów.

Jednym z nich był sierżant sztabowy Krzysztof Zieliński, funkcjonariusz Służby Więziennej, który w szczecineckim oddziale zewnętrznym pełni służbę jako oddziałowy, przed marketem znalazł się po służbie robiąc zakupy. Najpierw strażnik próbował przemówić mężczyźnie do rozsądku i odwieść od zamiaru wejścia do samochodu i uruchomienia silnika. - Nietrzeźwy kierowca pomimo kilkukrotnego wezwania, aby wracał do domu na piechotę, nie zamierzał słuchać tych rad – relacjonuje Andrzej Żabski. - Co więcej, zaczął zachowywać się agresywnie w kierunku osób, które go upominały.

W tej sytuacji Krzysztof Zieliński odebrał pijanemu kierowcy kluczyki do samochodu, a następnie wezwał patrol policji. Policjanci przejęli dalsze czynności i zabezpieczyli kluczyki. W międzyczasie nietrzeźwy mężczyzna korzystając z zamieszania uciekł z parkingu, ustalenie jego personaliów to tylko kwestia czasu.

Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. To samo przestępstwo popełnione w warunkach recydywy jest karane wyrokami do 5 lat pobytu w zakładzie karnym. Dodatkowo w takim przypadku sąd wymierza dożywotni zakaz kierowania pojazdami.