Po pożarze restauracji Bogdana Trojanka. Muzyk ze Szczecinka prosi o pomoc [zdjęcia]

Jak już informowaliśmy, w nocy z niedzieli na poniedziałek (13/14 lutego) pożar strawił kamieniczkę przy ulicy 5 Marca w Połczynie-Zdroju. Mieściła się tu „Cygańska restauracja Trojanka” należąca do Bogdana Trojanka, lidera romskiego zespołu Terne Roma ze Szczecinka.

Zniszczenia po pożarze są ogromne. Trzeba było rozebrać całą konstrukcję dachu, wraz z jego poszyciem. Spalone jest poddasze z pokojami hotelowymi, a parter po akcji gaśniczej w opłakanym stanie. Wszystko nadaje się do odbudowy, a praktycznie od budowy od nowa. – Nieruchomość jest zrujnowana, wszystko spłonęło - mówi nam zdruzgotany Bogdan Trojanek.

Dzień po pożarze artysta spędził na pogorzelisku starając się uratować, co się da. Ale nie ma czego… - Przychodzili do mnie mieszkańcy Połczyna, pocieszali, przynosili kanapki i coś do picia, mówili, że pomogą w odbudowie, że zorganizują zbiórkę, bo restauracja nadawała miastu duszę – muzyk dodaje, że odbiera setki maili, sms i wiadomości z podobnymi słowami wsparcia.

Dodajmy, że Bogdan Trojanek w swojej karierze angażował się w dziesiątki akcji charytatywnych zbierając na leczenie chorych dzieci, wspierając różne inicjatywy. Jest jedynym polskim Romem, który otrzymał Order Uśmiechu niosącym pomoc najmłodszym. Teraz sam potrzebuje wsparcia.

Na stronie internetowej szczytny-cel.pl Bogdan Trojanek prowadzi zbiórkę funduszy na odbudowę lokalu. Tak na niej pisze - Dwa lata temu otworzyłem „Cygańską Restaurację Trojanka”. Niestety w niedzielny wieczór 13 lutego 2022 roku doszło w niej do pożaru, który spowodował poważne straty w budynku. Ogień strawił część dachu oraz wyższą kondygnację i objął poddasze. (…) otworzenie restauracji było dla mnie niezwykle dużym przedsięwzięciem. Bardzo wiele mnie to kosztowało. Cały swój wysiłek włożyłem w stworzenie czegoś o czym zawsze marzyłem. (…). W tych przykrych okolicznościach zostałem zmuszony przez los prosić Was o pomoc, ponieważ sam nie jestem w stanie odbudować tego wspaniałego miejsca, które tworzyłem z sercem każdego dnia. Restauracja była dla mnie miejscem szczególnym i wyjątkowym. Dziś pozostało jedynie pogorzelisko i wspomnienia. Dbałem o każdy detal, by najlepiej zadowolić przybyłych do mnie gości. Drugiego takiego miejsca na mapie naszego kraju zwyczajnie nie ma. Kochani, nie macie nawet pojęcia, jak bardzo cieszyły mnie zadowolone twarze moich gości…”

Bogdan Trojanek chciałby zebrać 200 tys. zł, co pewnie nie wystarczy na pokrycie kosztów remontu.
Trwa także ustalanie przyczyn pożaru. – Zajmie się tym biegły z zakresu pożarnictwa, który ustali, czy doszło do tego w wyniku samoistnego zapłonu czy też podpalenia – Bogdan Trojanek dodaje, że od wyników prac eksperta uzależnia wydanie oświadczenia.

Aktualizacja
Do apelu przyłącza się połczyński samorząd - Bogdan Trojanek bardzo przyczynił się do budowy potencjału różnorodności kulturowej gminy - piszą samorządowcy przypominając liczne akcje charytatywne jakie wspomógł muzyk. - Zrobił w Połczynie-Zdroju wiele, nie tylko jako artysta. Jego restauracja, o czym mało kto wie, serwowała posiłki dla szczególnie potrzebujących za darmo. (...) Przypominają, także, że przygoda Bogdana Trojanka z miastem zaczęła się w 1986 r., kiedy to jako młodzieniec wziął udział w wojewódzkim przeglądzie młodych talentów pn. Konfrontacje Kulturalne Młodzieży Szkolnej, które przez wiele lat odbywały się w Połczynie-Zdroju. Pan Bogdan, jak sam twierdzi, był bardzo przejęty występem przed tak dużą publicznością w połczyńskim amfiteatrze. Jednak niezwykłe ciepło i uśmiech z jakim został tu przyjęty, na zawsze pozostały w jego pamięci.

I dalej: - Po latach w 2016 r., kiedy już jest uznanym artystą romskim zwraca się do ówczesnych władz samorządowych z propozycją organizowania cyklicznego wydarzenia promującego kulturę cygańską i słowiańską, a przede wszystkim integrującego środowiska mniejszości narodowych i etnicznych. I tak, wspólnie z miastem, przy współpracy z TVP 3, rozpoczęła się organizacja Biesiady Cygańsko- Słowiańskiej w Połczynie-Zdroju. Ponadto p. Bogdan zrealizował w Połczynie-Zdroju jeszcze inny projekt - zrewitalizował kamienicę w zabytkowym śródmieściu, w której utworzył swoją restaurację. To dzieło właśnie teraz strawił ogień. Można tam było posłuchać prawdziwej cygańskiej muzyki, śpiewu, podziwiać umiejętności i barwne stroje romskich tancerek oraz skosztować tradycyjnych potraw.