Charakterystyczny, półkolisty pomost u stóp wieży Bismarcka nad szczecineckim jeziorem Trzesiecko ma już kilkanaście lat. I wymagał już gruntowanego remontu. Przed sezonem miasto zleciło jego naprawę – wymienione zostały niedawno legary i wsparte na nich deski poszycia. Nowe są także drewniane barierki.
Jednak jak zwrócili nam uwagę mieszkańcy, spacer na pomoście – szczególnie dla małych dzieci – zrobił się niebezpieczny, bo pod barierkami zostawiono sporo wolnej przestrzeni. Od powierzchni pomostu do barierki jest blisko 90-centymetrowa pusta przestrzeń, niczym niezabezpieczona. Dla dorosłych i starszych dzieci to żaden problem, ale wystarczy chwila nieuwagi, aby małe dziecko wpadło do jeziora.
- Nie jest to niedopatrzenie, po prostu w trakcie prac zastanawialiśmy się, czy przestrzenie pod barierkami zabezpieczyć linkami, czy też drewnianymi poprzeczkami i ostatecznie zdecydowaliśmy się na to drugie rozwiązanie –
wiceburmistrz Szczecinka Dorota Rusin-Hardenbricker zapewnia, że zabezpieczenie pojawi się na pomoście najszybciej jak to możliwe.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?