Na placu – nomen omen – Wolności zgromadziło się kilkuset mieszkańców Szczecinka i okolic. Była grupa młodzieży ze szkół mniejszości ukraińskiej z Białego Boru. Nad manifestantami powiewały niebiesko-żółte flagi narodowe Ukrainy.
Powód tego zgromadzenia oczywisty – poparcie dla zaatakowanych przez Rosję Ukraińców, którzy kolejny dzień toczą nierówną walkę z silniejszym agresorem.
Poseł Jerzy Hardie-Douglas przypomniał trudną drogę Ukraińców do własnego państwa, ich wybór drogi ku wspólnej Europie i kamienie, jakie od zawsze rzucała na tej drodze Rosja. Zadeklarował także, że w razie potrzeby przyjmie pod swój dach rodzinę z Ukrainy.
O konkretnej pomocy dla uciekinierów z kraju ogarniętego wojną mówili burmistrz Szczecinka Daniel Rak i starosta szczecinecki Krzysztof Lis. Samorządy przygotowują miejsca dla uchodźców, a pierwsi są już w naszych stronach. Mówiono także o koordynacji pomocy dla nich, zapewne długofalowej.
Łamiącym się głosem za pomoc i wsparcie dziękował Włodzimierz Fil, szef koła Związku Ukraińców w Polsce. Mówił o złowrogim, dwugłowym rosyjskim orle, który na przemian z czerwoną, sowiecką gwiazdą, od kilkuset lat tłumił wolnościowe aspiracje Polaków i Ukraińców.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?