To co jeszcze w połowie lutego, gdy wojewoda zachodniopomorski prosił samorządowców w regionie o wskazanie miejsc dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy, wydawało się odległą perspektywą, dziś jest faktem. Nasz sąsiad został najechany przez Rosję, trwają walki, a przez granicę polsko-ukraińską już płyną pierwsi uciekający przed wojną.
CZYTAJ TEŻ:
Jak na dziś wyglądają możliwości powiatu szczecineckiego? Gdzie i ilu uchodźców możemy przyjąć?
– Wskazaliśmy na razie ponad 90 miejsc w schronisku dawnego internatu liceum medycznego przy ulicy Kościuszki w Szczecinku oraz po 40 miejsc w dawnym internacie szkoły budowlanej przy ulicy Artyleryjskiej i centrum szkoleniowym Domu Pomocy Społecznej –
mówi Piotr Rozmus, rzecznik prasowy szczecineckiego starostwa.
118 osób jest w stanie łącznie przyjąć gmina Borne Sulinowo – w ośrodku Marina, hali Centrum Kultury i Rekreacji oraz budynku oświatowym przy alei Niepodległości.
Pozostałe gminy na razie miejsc dla uchodźców nie wskazywały, bo nie dysponują internatami i tego typu obiektami.
– Ale sytuacja jest na tyle poważna, że gdy zajdzie taka potrzeba to ulokujemy takie osoby w naszych salach sportowych czy szkołach –
mówi Mateusz Ludewicz, rzecznik Urzędu Miasta Szczecinek.
Podobne deklaracje składa wójt gminy Grzmiąca. W gminie Barwice zgłosiła się rodzina chcąca pod swój dach przyjąć dwie rodziny z Ukrainy.
– Nie dysponujemy takimi obiektami, ma je jednak np. KOWR w postaci nieczynnego pensjonatu stadniny wraz z domkami wypoczynkowymi, będę rozmawiał z dyrektorem KOWR na ten temat –
mówi burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?