Atak na ogrodzone pastwisko nastąpił nad ranem kilka dni temu. Z uwagi na upały hodowca z Ciemina nie zagonił na noc owiec do owczarni. – Rano znalazłem zagryzione i praktycznie już pożarte dwie owce, wszystko jakieś 30 metrów od domu – mówi Sławomir Mikołajczak, poszkodowany rolnik z Ciemnia.
Nie ukrywa, że z obawami o swoje stado żyje już od dawna. Dwa miesiące temu wataha wilków pożarła 11 owiec u sąsiada. – Dostał już odszkodowanie, ja także czekam na komisję z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, aby potwierdziła, że to dzieło wilków (wtedy państwo wypłaca odszkodowanie – red.) – rolnik dodaje, że kilka tygodni temu znajomi widzieli 12 wilków na pobliskiej łące. – Teraz, gdy już drapieżnik wie, że ma na miejscu łatwy łup, szybko stąd nie odejdą.
Najprawdopodobniej wataha założyła w pobliżu gawrę, czyli swoją siedzibę i będzie polować w okolicy. Pastwisko – nawet ogrodzone – to dla wilków miejsce idealne. – Potrafią się przekopać, prześliznąć pod siatką, czy nawet po niej wspiąć – mówi Sławomir Mikołajczak, który ma jeszcze około 70 owiec.
Martwią się także myśliwi: - Ciemino to nasz obwód łowiecki, ale za szkody wyrządzone przez zwierzęta pod prawną ochroną odpowiada państwo – mówi Dariusz Tederko, prezes koła łowieckiego Darzbór Szczecinek. – Niedawno cieliły się łanie, boimy się, że wilki będą polować i na tę łatwą zwierzynę.
Wilków na Pomorzu coraz więcej i coraz częściej polują na zwierzęta gospodarskie. Trudno zliczyć wszystkie ataki, choć czasami trudno ustalić czy do dzieło drapieżników czy też wałęsających się psów, czy też tzw. hybryd - mieszańców wilka z psami. Przed dwoma laty, gdy na oczach hodowcy z Tarmna koło Barwic, wilki zaatakowały jego stado owiec, gmina napisała pismo do RDOŚ – ta instytucja może wydać zgodę na odstrzał wilków - aby przeanalizowano sprawę zagrożenia stwarzanego przez nie. Zgody na odstrzał jednak nie wydano.
Z inwentaryzacji leśników wynika, że na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Szczecinek (dawne województwo koszalińskie i słupskie) bytują 263 wilki, w tym 120 na stałe. W nadleśnictwach koło Szczecinka jest ich 65 (43 Borne Sulinowo, 8 Czarnobór i 14 Szczecinek). A to dane bardzo ostrożne, bo są i takie, które mówią o nawet 500 wilkach. Znawcy zwyczajów tych drapieżników uważają jednak, że dane te są mocno zawyżone, bo policzenie wilków w watasze zajmującej olbrzymi teren wymaga specjalistycznych metod.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?