Prace przy wieży wodociągowej w Szczecinku. Coś drgnęło? [zdjęcia]

Ponad stuletnia wieża wodociągowa w Szczecinku od lat jest nieczynna, a po zdjęciu w 2012 roku zbiornika na wodę, wciąż – wraz z otoczeniem – czeka na zagospodarowanie. W ostatnich dniach wokół wieży prowadzone są duże prace ziemne i wycinka zakrzaczeń.

- Usuwamy betonowy zbiornik na wodę, który znajdował się u podnóża wieży –

mówi Janusz Paszkiewicz, właściciel terenu.

- Prowadzone są także prace porządkowe, wycinane samosiejki, jakie tam pojawiły się w ostatnim czasie.

Czy to przygotowania do jakiejś inwestycji? - Na razie nie, porządkujemy teren, ale oczywiście pewne plany z tą działką mam – dodaje nasz rozmówca. Przypomnijmy, że już w przeszłości chciał tu stawiać małe centrum handlowe lub mieszkania. Na planach i wizualizacjach jednak się skończyło, bo aktualny plan zagospodarowania to uniemożliwia. - Wystąpię wkrótce do miasta z wnioskiem o zmiany w planie, zobaczymy, jak w ratuszu do tego podejdą – Janusz Paszkiewicz mówi, że jeżeli plan nie ulegnie zmianom to nic tam budować nie będzie. - Na dziś to ma być ogólnie dostępny park, nie mogę go nawet ogrodzić.

Realizacji inwestycji nie ułatwia także skomplikowany status prawny nieruchomości będący pokłosiem sporu, jaki swego czasu toczyło miasto z właścicielem. Ten chciał bowiem całą wieżę – będącą przecież charakterystycznym punktem w krajobrazie miasta – zburzyć z uwagi na fatalny stan techniczny. Władze Szczecinka nie chciały o tym słyszeć, doprowadziły do wpisania wieży ciśnień do rejestru zabytków, co de facto uniemożliwiało jej rozbiórkę. Koniec końców stanęło na tym, że miasto przejęło samą wieżę, a okoliczny teren Górki Wodociągowej pozostał w ręku prywatnym. Pat trwa do dziś.

Były nawet plany zamiany nieruchomości (miasto w zamian za teren wokół wieży miało oddać tereny przy ulicy Wyszyńskiego), ale też nic z tego nie wyszło. Tak samo, jak z zamiarów ratusza, aby wieżę wodociągową przebudować na planetarium i obserwatorium astronomiczne. Skończyło się na doraźnym zdjęciu zbiornika na wodę i kopuły już ponad dekadę temu.

Problemem są także dawne pochówki, wokół był cmentarz zanim go nie przeniesiono na obecne miejsce przy ulicy Cieślaka jeszcze przez Niemców. Przeprowadzili oni ekshumacje wokół wieży, ale widać nie do końca dokładnie, bo i dziś (m.in. przy okazji ostatnich prac) natrafić tu można na ludzkie szczątki.