Przetarg na remont dworca kolejowego w Szczecinku. Tym razem udany. Znamy ceny

W piątek (28 kwietnia) otworzono koperty z ofertami, jakie wykonawcy złożyli do przetargu na remont dworca kolejowego w Szczecinku. Najtańsza jest oferta firmy Adexbud z Obornik (22,576 mln zł), następnie firmy Kop Glazur z Turowa (24,5 mln zł). Nieznacznie droższą ofertę złożyła firma Urbaniak Marketing (25,483 mln zł), a następnie konsorcjum pod kierownictwem firmy Hydratec z Białegostoku (28,290 mln zł).

To piąte postępowanie przetargowe, poprzednie unieważniano, bo proponowane kwoty znacznie przekraczały to co zakładał szczecinecki ratusz.

- Teraz oferty zostaną sprawdzone i wybierzemy najkorzystniejszą –

burmistrz Szczecinka Daniel Rak powiedział nam, że najpewniej tym razem wykonawca zostanie wyłoniony.

- Byłem krytykowany, że unieważniamy kolejne postępowania z uwagi na przekroczenie budżetu, ale okazało się, że warto było być konsekwentnym i dbać o finanse miasta, bo przypomnę, że wpływały do nas początkowo oferty rzędu 40 mln zł.

Wszystko więc wskazuje, że będzie to największa inwestycja w dziejach szczecineckiego samorządu. Do tej pory palmę pierwszeństwa dzierży budowa krytej pływalni, która kosztowała ponad 15 mln zł, ale to inwestycja sprzed niemal ćwierć wieku...

Dworzec kolejowy został przejęty przez Szczecinek od PKP i to miasto wykona jego remont. Był w tym jednak problem, bo cztery dotychczasowe przetargi unieważniano z powodu znacznego przekroczenia wydatków zaplanowanych na nieco ponad 16 mln zł.

Perturbacje z przetargami spowodowały, że terminy remontu nieco się przesuną. Wiceburmistrz Szczecinka Dorota Rusin-Hardenbicker:

- Zmniejszymy z ponad 8 do około 6 mln zł tegoroczne wydatki na remonty przejętego od kolei dworca, bo skończył się już pierwszy kwartał, a wykonawcę dopiero będziemy wyłaniać i wiedząc, jakie są realia, nie uda się w tym roku „przerobić” kwot zaplanowanej wcześniej. Spowoduje to także przesunięcie końca inwestycji o rok, na rok 2025.

Miasto urealniło także wydatki zaplanowane na przebudowę szczecineckiego dworca. Cztery dotychczasowe przetargi pokazały, że nie uda się zmieścić w założonych pierwotnie kosztach (16,250 mln zł, z czego rządowa dotacja opiewa na 13,8 mln zł). Wykonawcy wcześniej chcieli się podjąć tego zadania za ceny od nawet blisko 44 do prawie 24 mln zł, więc przetargi unieważniano, bo było zbyt drogo.

- Na pewno w pierwszej kolejności chcemy zająć się częścią pasażerską, aby zmienić jej fatalny wizerunek –

Dorota Rusin-Hardenbicker ma nadzieję, że prace ruszą jeszcze przed wakacjami. Stan dworca – po latach starań przejmowanego właśnie od kolei przez miasto - jest fatalny. Większość pomieszczeń – poza kasami i holem – jest wyłączona z eksploatacji. Całość sprawia wrażenie ruiny i jest kiepską wizytówką Szczecinka.